Jak relacjonują świadkowie do pożaru doszło na parkingu strzeżonym przy Dworcu Głównym PKP w Sosnowcu między 19 a 20 - Stałem na Placu Stulecia. Obróciłem się w kierunku Sezamu i zaważyłem szary , gęsty dym, a później płomienie. Z przystanku autobusowego wyglądało to jakby palił się na parkingu jakiś samochód - przyznaje MM Silesii jeden ze świadków. Na szczęście nie było to auto, a ozdobne krzewy, które po sprawnej akcji pracownika parkingu zostały ugaszone. Na miejscu pojawiła się straż miejska i pożarna. I na tym zakończyć by mogło się to niezwykłe zdarzenie, gdyby nie przyczyna pożaru.
- Przypuszczamy, że było to celowe podpalenie. Nasi pracownicy tuż przed pojawieniem się ognia zauważyli grupkę młodych ludzi, która uciekała z tego miejsca. Na miejscu pojawiła się straż miejska, która spisała odpowiednią notatkę dla policji. Teraz czekamy na wynik jej działań i ustalenie kto jest odpowiedzialny. To pierwszy taki przypadek w 10-letniej historii parkingu - mówi MM Silesii Grzegorz Sterkowski, dyrektor MZZL, zarządca parkingu.
Zobacz również: Interwencja MM w Sosnowcu: Parking nie dla każdego |
Sprawę obecnie badają funkcjonariusze z KMP w Sosnowcu. To ich śledztwo rzuci więcej światła na wczorajsze zdarzenie. Może gdy uda się ustalić sprawców będzie wiadomo, czym kierowali się podpalając krzewy w centrum miasta.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?