Pół roku temu właściciele po raz pierwszy zauważyli popękane szyby. Niedawno sytuacja się powtórzyła. Uderzenie było na tyle mocne, że zbiło hartowaną szybę. Na szczęście w firmie nikogo wtedy nie było, bo konsekwencje mogły być poważniejsze.
- Mogła to być osoba, która zatrzymała się naprzeciwko na parkingu i strzeliła z daleka. Przeskanowałem to wszystko, co mogłem i niestety nic nie znalazłem - oznajmia Miłosz Solewodziński, pracownik firmy "SOPOL".
Kilka dni później kamera monitoringu zarejestrowała mężczyznę, który pod bramą firmy zostawił kartkę... z informacją, kto strzela.
- Musimy potwierdzić autentyczność tego listu i na pewno ta osoba będzie przesłuchiwana - mówi st. post. Sebastian Fabiański, KPP w Mikołowie. Dochodzenie trwa.
Zobacz więcej w materiale wideo Telewizji TVS |
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?