Przemysław Styrna: Gracie w lidze coraz lepiej. Zwycięstwo z Legią, środek tabeli Ekstraklasy i walka o tytuł najlepszej druzyny na Śląsku. Spodziewał się Pan tego przed sezonem?
Marek Motyka: W momencie, gdy poznałem dokładnie zespół powiedziałem, że ta drużyna zrobi jeszcze nie jednego psikusa zespołom ligowym. Kiedy nawet przegraliśmy takie mecze jak z Wisłą, czy Ruchem nie przejmowałem się, ponieważ wiedziałem, że przegraliśmy po bardzo dobrej grze. Na początku poełnialiśmy sporo błędów i stąd wynikały te porażki. Również kibice oceniali nas "tak sobie", a teraz wszyscy chwalą Polonię za dobrą grę i doceniają to, że idziemy w dobrym kierunku.
W 87. minucie meczu z Legią, Maciej Iwański wykonywał rzut wolny. Obrońca Polonii wybiegł z muru wyciągając Chinyamę i szybko wrócił łapiąc napastnika Legii na pozycji spalonej. Znany jest już trener z szarańczy, a czy to zagranie również było ćwiczone na treningach?
Powiem szczerze, że Wolański, który wybiegł z muru i zrobił taki manerw nie rozmawiał ze mną o tym. Przyznam się szczerze, że ja tego nie ćwiczyłem na treningach. Było to bardzo sprytne zachowanie, na które dał się nabrać zawodnik Legii. Chwała zawodnikowi za to, że się udało. Nie wiem jednak, czy będziemy ten manewr stosować w przyszłości, ponieważ może się to źle skończyć.
Zwycięskiego składu się nie zmienia. Na którego z dwójki zawodników Zieliński i Zabłocki postawiłby Pan po meczu z Legią?
Nie do końca się nie zmienia. Zbliża się dla nas maraton i gra co 3 dni, dlatego będziemy musieli wprowadzić korekty w składzie, aby zawodnicy, którzy są wyczerpani mogli trochę odpocząć i zregenerować siły. Z jednej strony powinno się nie zmieniać, a z drugiej strony zbliża się wspomniany maraton. Zobaczymy...
Która linia jest zdaniem trenera najmocniejsza w Polonii? Defensywa spisywała się w meczu z Legią znakomicie, dzięki czemu przeciwnicy nie potrafili stworzyć groźnych sytuacji.
To prawda. Cieszę się bardzo, że zagraliśmy z tyłu na zero. Ostatnio miałem pretensje, że straciliśmy już 17 bramek i jesteśmy liderami w tej klasyfikacji. Musimy jeszcze popracować nad linią defensywną. W meczu z Legią dobrze spisywali się pomocnicy, a szczególnie skrzydłowi. Dużą pracę wykonał również Grzegorz Podstawek, który wracał i wspomagał pomoc. Cały zespół zasłużył na pochwały.
Zbliża się wspomniany "maraton piłkarski" w polskiej Ekstraklasie. Czy Polonia ma silną i wyrównaną kadrę, aby poradzić sobie grając co 3 dni?
Zobaczymy. Będziemy chcieli wykorzystać zawodników, którzy są świeżsi. Na szczęście jesteśmy wyczyszczeni z kartek i kontuzji, więc mamy silną i wyrównaną kadrę.
Po takich zwycięstwach apetyt na pewno rośnie, a kibice wierzą, że Polonia nie będzie walczyła tylko o utrzymanie...
My chodzimy twardo po ziemii. Głównym celem jest utrzymanie zespołu. Zawsze powtarzam, że co ugramy wyżej, będzie dla nas dużym sukcesem.
Czytaj również:
r e k l a m a :
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?