Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W dawnej kopalni "Rozbark" zakwitną ogrody [Zdjęcia]

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Jean Paul Ganem uprawia sztukę ziemi, a Pierre Lussiere przewodzi organizacji ekologicznej Jour de la Terre z Kanady. Obaj chcą zmienić zgliszcza bytomskiej kopalni "Rozbark" w imponujący ogród.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem bytomskich władz oraz dwóch eko-zapaleńców, już za kilka lat krajobraz terenów po dawnej kopalni "Rozbark" zmieni się nie do poznania.

- Na powierzchni chcemy odtworzyć kształt podziemnych chodników kopalni. Wszystko za pomocą wielosezonowych roślin z najdalszych zakątków świata - poinformował w piątek przed południem Jean Paul Ganem, podczas konferencji prasowej w cechowni dawnej kopalni "Rozbark".

Pomysłodawcy tłumaczą, że to projekt nie tyle ekologiczny, co przede wszystkim - społeczny. Ma bowiem zaktywizować mieszkańców Bytomia-Rozbarku zawodowo.


fot. Ł. Malina | Obu eko-zapaleńców zna doskonale bytomski architekt, Przemo Łukasik


- 70 procent pieniędzy potrzebnych na stworzenie ogrodu przeznaczymy na wynagrodzenia dla pracujących nad projektem mieszkańców - zapowiada z kolei Pierre Lussiere, szef Jour de la Terre Quebec z Kanady.

W prywatnej rozmowie, Jean Paul Ganem przyznał, że jest zaskoczony trudem pracy górników.  - Zjechałem pod ziemię dwa dni temu, tu w Bytomiu. Nie wiedziałem, że praca tam, głęboko pod ziemią może być aż tak piekielnym znojem. Byłem tam tylko przez godzinę, a ci ludzie pracują przecież o wiele dłużej - podzielił się swoją refleksją z MM Silesią.


fot. Ł. Malina | Jean Paul Ganem bardzo polubił bytomski krajobraz. - To doskonałe miejsce na wielobarwny i widoczny z lotu ptaka ogród - przekonuje.


Według prezydenta Bytomia, Piotra Koja, Rozbark ma się zmienić tak szybko, jak to tylko możliwe. - Moim marzeniem jest, by ogród powstał jeszcze przed Euro 2012 - mówił prezydent. Na terenie po kopalni nowe funkcje zyskają między innymi dawna kuźnia i cechownia. W pobliżu będzie się zatrzymywała szybka kolej do Pyrzowic, dzięki czemu zagraniczni goście łatwo dostrzegą dzieło "artystów ziemi". - Chcemy aby pracę przy tym przedsięwzięciu znalazło nawet kilkaset osób - powiedział MM Silesii Piotr Koj.

Pomysł podoba się lokalnej społeczności. - Przepracowałem w tej kopalni 34 lata i aż serce mi ściska, jak widzę, co się dzisiaj stało z tym miejscem. Tu stały trzy szyby wydobywcze, było dużo pięknych budynków. Mam nadzieję, że przeżyję jeszcze te kilka lat i zobaczę, efekt końcowy - mówi Stanisław Folwarczny, emerytowany 72-letni górnik z Rozbarku.


fot. Ł. Malina | Stanisław Folwarczny opowiada prezydentowi Bytomia, jak wyglądała kiedyś kopalnia.


Na realizację projektu miasto ma zdobyć pieniądze między innymi w licznych przychylnych mu instytucjach. Wiadomo, że o dotację zwróci się także do ministra środowiska oraz premiera.

Jeśli wierzyć zapewnieniom bytomskich władz, miejsc pracy przy tworzeniu bytomskiego ogrodu wystarczy nawet na kilka lat... - To praca "matki natury" i wszystko może potrwać nawet od dwóch do pięciu lat - przyznają zgodnie obaj przybyli do Bytomia eko-artyści.

Czytaj także: Bytom zatańcy w "Rozbarku"

SERWIS MM O INWESTYCJACH




od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto