MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zespół Negatyw porwał publiczność w rodzimym mieście [Fotorelacja]

Redakcja
– Do zobaczenia pewnie gdzieś na ulicy! – takimi słowami frontman zespołu Mietall Waluś pożegnał po koncercie publiczność. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – to najlepszy komentarz po świetnie zagranym koncercie Negatywu.

Negatyw to jeden z czołowych przedstawicieli mysłowickiej sceny rocka alternatywnego. Zespół, mający na swoim koncie trzy płyty, wielokrotnie zyskiwał uznanie zarówno krytyków, jak i słuchaczy. Większym sukcesem komercyjnym na skalę kraju, poszczycić się może jedynie

Myslovitz

.

Muzycy zespołu znani są szerszej publiczności także z takich muzycznych projektów, jak powstały z inicjatywy Artura Rojka Lenny Valentino, rock’n’rollowy Penny Lane czy prekursor brit popu na Śląsku – Delons. Artyści wielokrotnie współpracowali z zespołem Myslovitz, koncertowali z

Hey

, a ostatnimi czasy wokalistę oglądać mogliśmy w teledysku T.Love.

Piątkowy koncert od samego początku zapowiadał się wyjątkowo, wszak zespół zagrać miał w swoim rodzimym mieście. To właśnie w Mysłowicach panowie zdobywali pierwsze doświadczenia muzyczne, tutaj także posiadają liczną grupę wiernych fanów.

Publiczność tłumnie zgromadzona w Miejskim Centrum Kultury już od 19.00 wyczekiwała pojawienia się na scenie zespołu. Niezrażeni opóźnieniem występu, ciepło przyjęli pojawienie się długo wyczekiwanej piątki muzyków na scenie. Wokalista, Mietall Waluś od początku nawiązał świetny kontakt z publicznością, która prędko poderwała się z foteli i zgromadziła się licznie pod samą sceną, by wraz z zespołem odśpiewać większość piosenek.

Występ okazał się być niezwykle żywiołowy i równocześnie klimatyczny, wręcz psychodeliczny. Przytłumione światło, sztuczna mgła i błyskające raz po raz reflektory idealnie podkreśliły „negatywny” klimat muzyki zespołu. Panowie zagrali takie utwory jak „Amsterdam”, tytułowy „Paczatarez”, „Na mojej ulicy”, „Dziewczyny nie palcie marihuany”, „Dylan Carlson”, „Czerwone tulipany” w aranżacji nieco bluesowej, czy „Na śmierć”.

Bisom nie było końca, fani nie pozwolili zespołowi zbyt szybko zejść ze sceny, a i sami muzycy, wyraźnie zadowoleni z występu, nie mieli ochoty przerywać dobrej zabawy. Przywołani do bisowania przez jednego z fanów, który wskoczył na scenę nawołując przez mikrofon do kontynuowania koncertu, zagrali kilka utworów na życzenie publiczności. Wokalista pozwolił przy okazji paru osobom zaprezentować swoje umiejętności wokalne w piosence „Mam to co chciałem”, ich kunszt muzyczny skwitował jednak żartobliwie niecenzuralnym słowem na „k”.

Występ zespołu Negatyw okazał się być jak najbardziej pozytywny i zapewne nieprędko w MCK pojawi się druga taka piątka, co wywoła wśród publiczności tak wielki entuzjazm.


MMPoleca:


od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto