Policjantów patrolujących w niedzielne popołudnie ulicę 9-go Maja zaciekawił fiat punto, który nie potrafił przejechać przez próg zwalniający. Zdziwienie policjantów wzrosło gdy okazało się, że pasażerem zajmującym przedni fotel jest mały chłopczyk - Kacper, synek Marioli P., która prowadziła samochód.
Po badaniu alkomatem było już jasne, że kobieta jest zupełnie pijana. Urządzenie wyświetliło wynik ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta tłumaczyła, że wybrała się z synem na spacer do pobliskiego parku.
Tym razem wycieczka dla pani Marzeny zakończyła się w policyjnym areszcie. To już drugi przypadek, w którym ta sama matka wykazała się absolutnym brakiem wyobraźni. Rok temu, w dodatku na tej samej ulicy, pijana prowadziła wózek ze swoim drugim synem.
Teraz na pięć lat może trafić do więzienia.
Papszun ponownie trenerem Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?