Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Czarny weekend" chorzowskich drużyn sportowych

Redakcja
W ostatni weekend w Chorzowie rozegrano 3 spotkania w ramach rozgrywek o tytuł Mistrza Polski. Niestety w żadnym spotkaniu nasza drużyna nie odniosła zwycięstwa, pomimo iż wszystkie grały na własnym parkiecie.

W hali przy ul. Granicznej swoje spotkanie rozegrali koszykarze KKS Alby Chorzów. Nasi zawodnicy przegrali 66:86. Pierwsza połowa była wyrównana, a nasi koszykarze schodzili na przerwę przy remisowym wyniku na tablicy. W szeregach Chorzowian, wyróżniającymi postaciami byli Adam Spychała i Sylwester Walczuk. To właśnie oni prowadzili grę i dawali znak do ataku drużynie KKS-u Alby, rzucając w tym spotkaniu odpowiednio 24 i 10 punktów.

Niestety druga połowa zupełnie nie wyszła koszykarzom z Chorzowa - Powiedziałem chłopakom, że nadszedł czas na zaprezentowanie ich charakteru. I po przerwie nie zawiedli - cieszy się Piotr Ignatowicz. Zawodnicy z Radomia wypracowali sobie przewagę 20 pkt i pewnie zwyciężyli w tym spotkaniu. Na brawa szczególnie zasługuję Artur Donigiewicz, który był liderem gości i rzucił 18 pkt.


Alba Chorzów - Rosasport Radom 66:86 (11:17, 26:20, 16:31, 13:18)


Alba: Spychała 24 (4), Walczuk 10, Adamczyk 7 (1), Jankowiak 7, Nowak 5, Lewicki 5, Białdyga 5 (1), Jesionek 3 (1), Sokołowski 0, Podbiał 0, Lis 0.

Rosasport: Donigiewicz 18 (2), Kardaś 11, Nikiel 8, Maj 1, Łukomski 0 oraz Podkowiński 15, Wiekiera 13, Nikiel 8, Zalewski 9, Sosnowik 6, Wróbel 5 (1).


Piłkarki KPR-u Ruchu Chorzów tym razem gościły drużynę wicemistrza Polski Zagłębia Lubin. Lubinianki już od pierwszych minut narzuciły swoję tempo gry i szybko objęły prowadzenie 5:0. Chorzowianki nie potrafiły skutecznie przebić się przez obronę rywalek i rzadko oddawały celne rzuty. Pierwsza połowa to zdecydowana porażka naszej drużyny 13:21.

Druga połowa nie zmieniła obrazu gry a nasze zawodniczki grały ociężale i ospale. Widać było brak dynamiki i skuteczności w grze naszej ekipy. - Na to też trzeba zwrócić uwagę, jesteśmy już obolałe, bo to końcówka rundy. Już nie wytrzymujemy fizycznie - powiedziała Natalia Lenuszny. Rywalki wyglądały na „świeższe”, co udowadniały raz po raz wyprowadzając szybkie ataki. Przewaga gości cały czas rosła a mecz zakończył się wynikiem 24:37.


Ruch Chorzów - Interferie Zagłębie Lubin 24:37 (13:21)


Ruch: Wąż, Karwat - Brymerska, Radoszewska 2, Pawlik 6, Lanuszny 6, Wawrzyńczyk, Sęktas 4, Karwat, Sucheta, Lipko 3, Dybul, Rzeszutek 1, Salamon 2.

Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko, Czarna - Piekarz 3, Ciepłowska, Semeniuk 4, Obrusiewicz 11, Gunia 6, Olszewska 2, Jacek 2, Orzeszka 1, Kordić 3, Byzdra 5.


Ostatnie spotkanie w sobotę rozegrały siatkarki Sokoła Chorzów. Nasze siatkarki wyszły z założenia „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” i również poległa ekipie Legionovi Legionowo 0:3. Nasze siatkarki były zdecydowanie słabsze w każdym elemencie „siatkarskiego rzemiosła”. Popełniały liczne błędy w ataku i zagrywce. Legionova większość piłek podbijała i wyprowadzała skuteczne ataki. Trenerka ekipy z Chorzowa, cały czas rotowała składem jednak nie przyniosło to zamierzonego celu. Mecz trwał zaledwie nieco ponad godzinkę a nasze zawodniczki wysoko przegrały z Legionovą 0:3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto