Częstochowa: Na Stradomiu ma powstac hala poligonowa straży pożarnej. Będą trujące substancje?

Bunt przeciw inwestycji jest tak duży, że komendant szkoły musi uspokajać ludzi... w kościołach. Po mszach opowiada, że nie ma powodu do strachu.

Protesty przeciwko budowie hali zawisły na okolicznych słupach.

- Strażacy będą ćwiczyć gaszenie różnego rodzaju pożarów np. gum, środków chemicznych, farb obok naszych domów. Będą zagrażać naszemu bezpieczeństwu - twierdzą mieszkańcy.

- Oprócz tego boimy się całego tego zamieszania. Poziom hałasu w naszej dzielnicy zostanie podwyższony, strażacy będą dojeżdżać na ćwiczenia samochodami na sygnałach, więc przebywanie na podwórkach w godzinach ćwiczeń będzie nie do zniesienia. Nie chcemy żyć w hałaśliwej i zasmrodzonej dymem dzielnicy - mówią.

Mieszkańcy twierdzą, że budowa hali poligonowej nie była z nimi konsultowana. - Nikt nie pytał nas o zgodę na taką inwestycję. Wydział Ochrony Środowiska wydał decyzję pozytywną, ale jakim prawem? W ostateczności powiadomimy prokuraturę - denerwuje się Barbara Knysak, radna dzielnicy Stradom.

- Szkoła bez zgody mieszkańców chce na dodatek zamknąć dla ruchu kołowego i pieszego ul. Kościelną, bo ma potrzebę zbudowania dużego poligonu z środkami chemicznymi i biologicznymi. To skandal, że władze miasta za nic mają bezpieczeństwo mieszkańców i godzą się na to - dodaje.

Szkoła uspokaja, że chce iść z mieszkańcami na kompromis.

- Komendant szkoły wystąpił do komendanta głównego o pozwolenie na budowę hali poligonowej i uzyskał ją. Do wybudowania hali potrzebne są jednak kolejne zgody, m.in. marszałka woj. śląskiego - wyjaśnia st. kpt. Dariusz Andryszkiewicz, rzecznik prasowy CSPSP.

- Szukamy kompromisu z mieszkańcami, staramy się ich zrozumieć. Mamy dwie działki przedzielone ul. Kościelną. Na razie nie postawiliśmy kropki nad "i". Załatwiamy na razie formalności. Natomiast inwestycja przyniesie korzyść całej dzielnicy, bo powstaną nowe miejsca pracy przy budowie i podczas użytkowania obiektu - kusi.

Komendant był już na kilku mszach w kościele i starał się ten problem wytłumaczyć mieszkańcom. Hala będzie zamknięta, nie będzie tu żadnych eksperymentów chemicznych ani biologicznych. Będzie pierwszą taką halą w Polsce.

Urząd Miasta po zasiągnięciu opini dwóch inspektoratów środowiska uznał, że hala nie będzie zagrażać środowisku.

- Po odwołaniach mieszkańców od decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach złożone odwołania wraz z aktami sprawy przekazano do Samorządowego Kolegium Odwoławczego - informuje Tomasz Jamroziński z biura prasowego UM.

Co w hali?

W hali mają odbywać się wszystkie ćwiczenia.
Np. przygotowujące kadetów do działania w razie ataku terrorystycznego albo skażenia biologicznego. W hali znajdzie się m.in. sprzęt do tzw. ćwiczeń gorących.

Na nim, symulując pożary, wybuchy bomb czy rozlanie środków toksycznych strażacy będą się przygotowywali do akcji ratunkowych w ekstremalnych sytuacjach. Znajdzie się też symulator helikoptera. Posłuży do ćwiczenia akcji ratunkowych z powietrza i będzie przygotowywał do egzaminu na pilota.

Czy straż powinna wcześniej skonsultować z mieszkańcami inwestycję? Komentuj