MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Fałszywa bomba w Chorzowie opróżniła sąd i szpital

Marcin Nowak
Marcin Nowak
Telefon do chorzowskiej straży pożarnej zadzwonił około południa. Głos po drugiej stronie słuchawki oznajmił, że w budynku "przy Rostka" znajduje się bomba.

Jak tłumaczą się strażacy, nie wiadomo było, czy sprawcy chodziło o budynek sądu czy Szpitala Miejskiego im. Rostka, więc zalecono ewakuację obydwóch. Policjanci informują o 200 ewakuowanych z budynku sądu i ponad 400 ze szpitala. W akcji brały udział jednostki straży i policji z Chorzowa i Katowic. Po przeszukaniu budynków policyjni saperzy stwierdzili, że informacja okazała się fałszywą. W tym czasie ewakuowani pacjenci trafiali do szpitala przy ul. Strzelców Bytomskich oraz sali gimnastycznej sąsiedniego gimnazjum, gdzie zaopiekowali się nimi gimnazjaliści.

Chorzowska policja zapewnia, że jest już na tropie telefonującego "żartownisia".
- Policyjni technicy mają narzędzia, które pozwalają mówić nam o tym, że złapanie osoby dzwoniącej to tylko kwestia czasu. Koszty takiej akcji można oszacować na setki tysięcy złotych. - informuje w rozmowie z reporterem MMSilesii asp.sztab. Dariusz Paniczek, rzecznik prasowy z KMP w Chorzowie. - Jedna osoba dosyć ciężko zniosła nagłą ewakuację i z oddziału geriatrii trafiła wprost na oddział kardiologiczny. Sprawcy grozi od 2 do 10 lat więzienia - dodaje Paniczek

Czytaj również: Telefon o bombie: Cała Silesia City Center Ewakuowana
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto