Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne hokejowe derby. Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie 7-4 [Zdjęcia]

Przemysław
Przemysław
W 14. kolejce Ekstraklasy hokeja Naprzód Janów pokonał na lodowisku "Jantor" w Katowicach JKH GKS Jastrzębie 7:4. Dzięki temu zwycięstwu katowiczanie zachowali szansę na 5. miejsce w tabeli.

Od początku spotkania zdecydowanie lepiej prezentowali się gospodarze. Swoją przewagę udokumentowali jednak dopiero na trzy minuty przed końcem pierwszej tercji. Po podaniu Marka Pohla, krążek w pustym narożniku bramki umieścił Marian Kacir. Dwie minuty później ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie, po zagraniu Marcina Słodczyka.

W drugiej tercji strzelanie rozpoczęli również katowiczanie, ale do...swojej bramki. Sebastian Kowalówka uderzył w stronę bramki, a Łukasz Kulik dopełnił formalności.**Cztery minuty później trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył powracający po dłuższej przerwie, Marcin Słodczyk**. W 34. minucie zza bramki zagrywał Damian Kiełbasa, a krążek tak niefortunnie odbił się od łyżwy Andrzeja Gretki, że wpadł do bramki.

Przed końcem drugiej tercji do siatki gości trafił z powietrza Michał Gryc. Sędzia Jacek Rokicki miał wątpliwości, czy bramka została zdobyta prawidłowo, ale po analizie wideo zaliczył bramkę. Po dwóch tercjach Naprzód prowadził 4:2, ale śmiało można powiedzieć, że bramki strzelali tylko gospodarze.

Trzecia tercja była bardzo nerwowa. Najpierw podwyższył prowadzenie strzałem po lodzie Jóźwik, jednak pół minuty wystarczyło gościom, aby zdobyć dwie bramki (5:4). Końcówka należała już do Naprzodu, który po trafieniach Zatko i Jóźwika wygrał zasłużenie 7:4.


Powiedzieli po meczu:

Marek Pohl: - Zaczęliśmy źle, popełniliśmy kilka błędów i gospodarze prowdzili dwoma bramkami. Dostaliśmy też bramki w osłabieniu a trafienie na 6:4 nas dobiło. Na pewno będziemy walczyć z Naprzodem o 5. miejsce. Sezon jeszcze trwa i mam nadzieję, że u siebie wygramy.

Marcin Słodczyk:
- Przeważaliśmy od pierwszych minut, ale nie potrafiliśmy tego udokumentować bramkami. Potem się udało, a bramki zdobywał początkowo tylko Janów. W trzeciej tercji zrobiło się nerwowo, ale udało nam się odskoczyć. Myślę, że będziemy walczyć z Jastrzębiem o 5. miejsce, ale w ostatecznym rozrachunku nie ma to wielkiego znaczenia.


Akuna Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie 7:4 (2:0, 2:2, 3:2)

1:0 - Kacir (Pohl, Słodczyk), 17:12 - 5/4
2:0 - Kacir (Słodczyk, Pavlis) 19:02
2:1 - Kowalówka, 26:06
3:1 - Słodczyk (Pohl), 30:39
3:2 - Kiełbasa, 34:11
4:2 - Gryc (Działo), 36:31
5:2 - Jóźwik (Kulik), 48:29
5:3 - Zdrahal, 49:11
5:4 - Urbanowicz (Radwan, Kowalówka), 49:40
6:4 - Zatko (Pohl), 56:29 - 5/4
7:4 - Jóźwik, 59:20 (do pustej)

Naprzód: Elżbieciak - Kulik, Działo, Jóźwik, Gryc, Jastrzębski - Zatko, Pawlak, Pohl, Słodczyk, Kacir - Bernacki, Gretka, Pavlis, Słowakiewicz, Kubenko - Kurz, Sośnierz, Sowiński, Elżbieciak.
JKH GKS: Kosowski - Bryk, Piekarski, Danieluk, Zdenek, Zdrahal - Labryga, Dąbkowski, Urbanowicz, Kowalówka, Radwan - Górny, Pastryk, Kulas, Kiełbasa, Kąkol - Lerch, Bąkowski, Mackiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto