Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lazio Rzym rozgromiło FC Nova Katowice! [Zdjęcia]

Przemysław
Przemysław
Po pierwszej remisowej połowie nic nie zapowiadało wysokiej porażki katowiczan. Włosi pokazali jednak, że futsal w ich kraju stoi na wysokim poziomie i po efektownej końcówce wygrali 5:1.

Ściągnięcie do Katowic na mecz towarzyski Lazio Rzym nie było zadaniem łatwym. Po wielu tygodniach zabiegań udało się jednak zatwierdzić spotkanie z dziesiątą drużyną włoskiej Ekstraklasy Futsalu. - Rozpoczęliśmy od przeciwnika z ligi włoskiej, ale na pewno na tym nie poprzestaniemy. W planach jest również zagranie sparingu z drużyną hiszpańską. Może uda się jeszcze w tym roku zakontraktować taki mecz - zapowiada Adam Kaczyński, prezes FC Nova Katowice.

Pierwsza połowa pokazała, że polscy futsalowcy nie odbiegają umiejętnościami od klubu, którego roczny budżet wynosi aż 2 miliony Euro! To jednak Lazio objęło w 6. minucie prowadzenie po trafieniu Marcelo. Katowiczanie zdołali wyrównać tuż przed końcem pierwszej części gry, a strzelcem gola w 18. minucie był Błażej Korczyński.

Druga odsłona spotkania należała już do Włochów, którzy grali bardzo agresywnie i narzucili szybkie tempo gospodarzom. W 33. minucie drugą bramkę dla rzymian zdobył Morreira. W 35. minucie katowiczanie postanowili wycofać bramkarza i jak się później okazało nie było to dobrym rozwiązaniem, co podkreślał po końcowym gwizdku Zbigniew Mirga.

Włosi trafiali do siatki Nawrata jeszcze trzykrotnie i ostatecznie zwyciężyli 5:1. Przyczyn porażki szkoleniowiec Novej, Błażej Korczyński upatrywał w fatalnej postawie sędziów: - Nie boję się tego powiedzieć, że sędziowanie było dzisiaj tragiczne! Nasi sędziowie, jak zawsze gościnni starali się "zagłaskać" Włochów. Dali im 5 fauli w 5 minut i później zagwizdali naszą rękę po rykoszecie w polu karnym rywali. Włosi wykorzystali rzut karny (1:3) i było po meczu.

Był to jednak tylko mecz towarzyski i cieszy fakt, że polski klub miał okazję zagrać z naprawdę mocnym rywalem: - Myślę, że powinniśmy się wzorować na włoskim futsalu i takie mecze jak ten powinny się odbywać, jak najczęściej ponieważ jest się od kogo uczyć - skomentował Zbigniew Mirga.

- Jeśli poprawilibyśmy elementy motoryki, to do końca ten mecz byłby wyrównany. Włosi to profesjonaliści - tam wszyscy grają tylko w piłkę i robią to od lat. Tempo polskiej ligi nie jest na pewno takie, jak w dzisiejszym meczu. To raczej my dyktujemy tempo, więc nie sądzę, aby ktoś nas zmusił do wysiłku, którego nie będziemy w stanie wytrzymać - zakończył Korczyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto