MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przed derbami. Przesądy i sposoby na "farta" w śląskiej piłce

Tomasz Kuczyński
Piłkarze Polonii robią co mogą, żeby pani Miecia nie weszła do szatni: to makieta Jacka Trzeciaka
Piłkarze Polonii robią co mogą, żeby pani Miecia nie weszła do szatni: to makieta Jacka Trzeciaka fot. Mikołaj Suchan
Legendarny trener Kazimierz Górski nie golił się przed meczami, co miało przynosić szczęście reprezentacji Polski. Również teraz w piłkarskim światku nie brakuje przesądów i sposobów na zapewnienie sobie dobrego wyniku, farta w grze albo przynajmniej... odsunięcia pecha z dala od siebie.

Pani Miecia nie wchodzi
W Polonii Bytom panuje zasada, że przed meczem baba nie może wejść do szatni. Praktycznie chodzi tylko o jedną osobę, zresztą traktowaną przez piłkarzy, jak mama. - To nasza magazynierka, która pierze nasze stroje, pani Miecia, którą wszyscy bardzo lubimy. Jednak wstępu do szatni nie ma, żeby nie przynieść pecha - śmieje się Jacek Trzeciak, który niedawno skończył karierę piłkarza, a teraz jest asystentem trenera Jana Urbana. - Bywało tak, że podpuszczaliśmy ją, żeby pod byle pretekstem poszła do szatni drużyny rywali. Żeby choć tylko uchyliła drzwi...

Również w Górniku Zabrze jest magazynierka (pani Basia), która według niepisanych zasad nie ma wstępu do piłkarskiej szatni, aby nie zapeszyć wyniku.

Autobus tylko tyłem
Zabrzańscy piłkarze podkreślają, że są... normalni i nie mają przedmeczowych przesądów. Nam udało się dowiedzieć, że towarzyszy im rytuał, niemający racjonalnego uzasadnienia.

- Kiedy zespół przyjeżdża na mecz w roli gości, nasz klubowy autokar musi wjechać... tyłem w okolice szatni na stadionie rywali - zdradza Jerzy Mucha, z grupy medialnej Górnika. - Gdy wjechał przodem na obiekt Zagłębia Lubin, piłkarze nie chcieli z niego wysiąść.

Magia koszulki i numeru

Słynny Brazylijczyk Pele miał swoją ulubioną koszulkę z numerem 10, która "gwarantowała" mu dobrą formę. Kiedyś podarował ją kibicowi i zaczął słabo grać. Poprosił o jej odnalezienie i oddanie, co nastąpiło po tygodniu. Założył szczęśliwą koszulkę i znów strzelał bramki jak na zamówienie. Dopiero po pewnym czasie powiedziano mu, że dostał inną, bo tej "szczęśliwej" nie udało się odnaleźć!

- Pod koszulkę meczową zawsze zakładałem tę samą podko-szulkę - mówi Trzeciak. - Z czasem była już mocno sprana, nawet poszarpana, jednak nie wyobrażałem sobie gry bez niej. Trwało to z siedem lat. Wyglądała jednak tak źle, że w końcu zabrała mi ją... pani Miecia.

Natomiast Wojciech Grzyb z Ruchu Chorzów nie uważa się za człowieka przesądnego, ale numer na jego koszulce nie jest przypadkowy.

- Gdy chodziłem na mecze jako kibic w chorzowskiej drużynie imponował mi Mieczysław Szewczyk. Był waleczny, nigdy się nie poddawał - wspomina "Grzybek". - On grał z szóstką, więc gdy trafiłem do Ruchu chciałem mieć ten numer. Staram się być na boisku taki jak on.

Przez linię prawą nogą
Jarosław Kaszowski z Piasta, pytany o przesądy w gliwickim zespole zapewnia, że nie kojarzy nic szczególnego. Przyciśnięty, znajduje ciekawe przykłady.

- Zdarza się, że ktoś nie myje butów, w których rozegrał dobry mecz albo strzelił bramkę - mówi wychowanek "Piastunek". - Dla niektórych ważny jest moment wejścia na boisko. Należy linię boczną przekroczyć najpierw prawą nogą, na szczęście.

Nasi piłkarze nie muszą się wstydzić sposobów na szczęście, takich jak wkładanie najpierw prawego, a potem lewego buta. Wszak były argentyński bramkarz Sergio Goycochea, aby zapewnić sobie bronienie karnych... obsikiwał swym moczem pole karne! Na włoskim mundialu w 1990 roku nie udało się tego zrobić (ach te kamery!), dlatego wpuścił w finale strzał z "11" Niemca Andreasa Brehmego.

TYPUJE JERZY BRZĘCZEK

Górnik Zabrze - Polonia Bytom (sobota, 14.45)

 Przypuszczalne składy:

Górnik Stachowiak - Paz-dan, Jop, Danch, Magiera - Zahorski, Sikorski, Marciniak, Jonczyk, Świątek - Wodecki

Polonia Gąsiński - Hricko, Hanek, Żytko, Mysona - Barcik, Sawala, Bykowski, Kobylik, Radzewicz - Ujek

 Nieobecni Gierczak, Bonin, Przybylski, Banaś, Bemben, Kwiek - Matawu, Jarecki?

 Typ eksperta W derbach stawiam na Górnika, choć Polonia przyjedzie do Zabrza z trenerem Janem Urbanem

Ruch Chorzów - Lech Poznań (niedziela, 17.15)

 Przypuszczalny skład

Perdijić - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Bronowicki - Grzyb, Malinowski, Straka, Komac, Janoszka - Jankowski

 Nieobecni Jakubowski, Olszar

 Typ eksperta Będzie remis, bo Ruchowi brak snajperów

Ekstraklasa

Pozostałe mecze 12. kolejki: piątek: Cracovia - Wisła (20.00), Zagłębie L. - Widzew (20.00). Sobota: Legia - Jagiellonia (15.45), GKS Bełchatów - Śląsk (17.00), Arka - Korona (19.15). Niedziela: Polonia W. - Lechia (14.45).

1. Jagiellonia Białystok 11 25 17-8
2. Korona Kielce 11 23 17-12
3. GKS Bełchatów 11 19 13-11
4. Legia Warszawa 11 18 13-15
5. Górnik Zabrze 11 18 12-15
6. Lechia Gdańsk 11 17 16-11
7. Polonia Warszawa 10 16 15-9
8. Wisła Kraków 11 15 14-15
9. Widzew Łódź 11 14 16-12
10. Ruch Chorzów 11 13 9-9
11. Arka Gdynia 11 13 5-6
12. Polonia Bytom 11 13 10-13
13. Zagłębie Lubin 11 12 8-13
14. Lech Poznań 10 11 13-11
15. Śląsk Wrocław 11 10 12-17
16. Cracovia 11 4 9-22

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przed derbami. Przesądy i sposoby na "farta" w śląskiej piłce - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto