18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

RAŚ w sejmiku to byłaby największa niespodzianka

Agata Pustułka
RAŚ w sejmiku to byłaby największa niespodzianka.
RAŚ w sejmiku to byłaby największa niespodzianka. fot. arc
Najsmutniejszą informacją wczorajszego dnia były dane dotyczące frekwencji, a największą niespodzianką sondaże, które dawały Ruchowi Autonomii Śląska prawie 7 proc. poparcia w sejmiku. Prawdziwą sensacją natomiast, mimo zmasowanej krytyki, jest wygrana prezydenta Katowic Piotra Uszoka, który od dziś zaczynie najprawdopodobniej swoją czwartą kadencję.

Jeśli się potwierdzą informacje dotyczące frekwencji, to oznacza, że do wyborów nie poszła wczoraj większość uprawnionych do głosowania. To kompletnie niezrozumiały i fatalny dla demokracji znak. Do urn nie poszli zwłaszcza wyborcy w dużych miastach. Przede wszystkim tam, gdzie byli tzw. stuprocentowi kandydaci, o czym świadczy choćby sytuacja w Zabrzu, gdzie obecna prezydent Małgorzata Mańka -Szulik zdeklasowała konkurenta, posła PO, Mirosława Sekułę. Tu frekwencja z godz. 19 wynosiła niespełna 29 proc. biorących udział w głosowaniu.

Wyjątkowo zmobilizowali się mieszkańcy tych samorządów, gdzie oczekiwano zmian, co pokazała np. wysoka frekwencja w Mysłowicach.

Wyniki wyborów do sejmiku województwa śląskiego potwierdzają układ sił, który wytworzył się cztery lata temu. Dominującym ugrupowaniem będzie Platforma Obywatelska, która dla przyzwoitości dobierze sobie koalicjanta, czyli Sojusz Lewicy Demokratycznej. Lewica poprawiła zresztą swój wynik. Jeśli jednak potwierdzi się dobry rezultat RAŚ, czyli 6,6 proc. to oznacza, że do sejmiku wszedł nowy polityczny żywioł, mocna i dobrze przygotowana formacja, której lider Jerzy Gorzelik jako jeden z nielicznych lokalnych polityków ma konkretny plan dla Śląska, atrakcyjny dla coraz większej grupy wyborców.

Do podręczników dla specjalistów od public relation powinien natomiast zostać włączony rozdział na temat przebiegu kampanii i wyników wyborów w Katowicach.

PO chciała w stolicy województwa doprowadzić do II tury. Kandydat Arkadiusz Godlewski, mimo dość wyrazistej kampanii, nie zdołał jednak pokonać Piotra Uszoka, który dla wyborców (choć przebudowa Rynku się wlecze) jest synonimem stabilności i przewidywalności. I właśnie ta przewidywalność okazała się największym atutem. Przez całą kampanię Uszok zachował stoicki spokój i nie wykonał żadnego nerwowego ruchu, który mogła wykorzystać konkurencja. Teraz musi jednak wypełnić swoje wyborcze obietnice i liczyć się z bardzo ostrą opozycją. Z ostateczną oceną Uszoka trzeba więc będzie poczekać cztery lata.

Pierwsze wnioski z wyborów? PO, która choć wygrała bezapelacyjnie w sejmiku, nie odniosła żadnego spektakularnego sukcesu w dużych śląskich miastach i powinna wziąć się ostro do pracy. Władze partii muszą przemyśleć to i owo. Swoją drogą największą słabością PO był brak mocnych kandydatów. Ci najlepsi będą walczyć w II turze.

Na prezydenckich stołkach zostaną więc starzy wyjadacze. Od nich tylko zależy, czy zakonserwują układy i będą chcieli tylko przetrwać, czy udowodnią, że zostali wybrani dlatego, by zmieniać na lepsze swoje gminy. Oby tak właśnie było.


Jak po wyborach zmieni się układ sił w sejmiku województwa śląskiego?

Marek Migalski, europoseł:
Mieszkańcy województwa śląskiego głosują od lat wiernie na PO i jak widać wybory samorządowe tego nie zmieniły. Szkoda, że PiS nie potrafi się odbudować i przekroczyć progu 22 procent.

Niewątpliwie niespodzianką jest wejście do sejmiku Ruchu Autonomii Śląska, oczywiście jeśli wyniki się potwierdzą. Mam nadzieję, że zarządzanie regionem będzie sprawniejsze.

Jerzy Gorzelik, prezes Ruchu Autonomii Śląska:
Cały czas operujemy sondażami, ale jeśli Ruch Autonomii Śląska wejdzie do sejmiku, to będzie to wielki dzień dla Górnego Śląska. Oczywiście wiele zależy od tego, jaki będzie rozkład mandatów. Cieszy mnie, że cały czas systematycznie powiększamy bazę naszych wyborców. Bijemy w mur, ale jak widać takie działanie przynosi efekty.

Tomasz Tomczykiewicz, szef PO w regionie:
Według prognoz, Platforma zdobyła prawie 39 proc. głosów w wyborach do sejmiku województwa śląskiego. To lepszy wynik niż przed czterema laty. Nie tylko utrzymaliśmy dystans do PiS, ale jest duża szansa, że zdobędziemy bezwzględną większość mandatów w sejmiku. To pozwoli nam na samodzielne rządzenie województwem, a więc większy komfort pracy.

Wojciech Szarama, szef PiS w regionie:
To dobry wynik PiS, osiągnięty mimo zmasowanego ataku PO i mediów. Dobry wynik zarówno w kraju, jak i w regionie - gdzie ostatnie cztery lata zostały zmarnowane - charakteryzowały się bezwładem i nie wyobrażam sobie, by marszałkiem naszego województwa był nadal Bogusław Śmigielski, który w mojej ocenie był na tym stanowisku bardzo słaby.

Władysław Serafin, polityk PSL:
To, że do sejmiku wejdą przedstawiciele aż 5 komitetów, to dobra wiadomość. Nie będzie monolitu władzy. Konieczna będzie koalicja, być może pomiędzy PO, SLD i nami. Niemal 6 proc. głosów to dla śląskiego PSL-u dobry wynik, choć najsłabszy w kraju. Uznaję go jednak za sukces działaczy lokalnych w obliczu faktu, że lider śląskiego PSL-u w ogóle nie chciał tworzenia list PSL.

Zbyszek Zaborowski, szef SLD w regionie:
Jeśli sondaże się potwierdzą, to znaczy, że zwiększyliśmy poparcie z 15 procent przed czterema laty do ponad 17 proc. w tym roku. Nasza praca przynosi więc efekty, ale z zasady jestem ostrożny i dlatego czekam na ostateczne wyniki. Jeśli chodzi o koalicję w sejmiku, to oczywiście inicjatywa należy do zwycięzcy, a więc do Platformy Obywatelskiej.


Nie kończcie myśleć

Marek Twaróg redaktor naczelny DZ
Tu i tam druga tura, ale generalnie: po wyborach, po kampanii, po sporach, debatach, emocjach. Czy tak? Nie! Oby nie! Jasne, niech zacznie się normalne rządzenie, zarządzanie, decydowanie, niech nie będzie pustych, wizerunkowych sztuczek. Ale - tu prośba do wszystkich polityków lokalnych, społeczników, działaczy, mieszkańców - nie zaśnijcie teraz błogim snem na cztery lata. Niech te emocje (dobre), które wyzwoliły się w ostatnich tygodniach, a które towarzyszyły rozważaniom o przyszłości miast czy regionu, nie znikną.

Nie mam wątpliwości, że nasza polityka nie jest tak dojrzała, by debata toczyła się nieustannie i wielu kandydatów tylko na pokaz przed wyborami przejmowało się losami regionu. Oni teraz odpadną i zamilkną na cztery lata (no, może w przyszłym roku przed wyborami parlamentarnymi znów nam się objawią, tym razem jako zatroskani o losy kraju). Ale ogromna większość tych, którzy ubiegali się o mandat, to świetni ludzie, którym naprawdę zależy na ich małych ojczyznach. Niech teraz nie odpuszczają, niech wciąż inspirują nową władzę, mieszkańców, media. Niech nie pozwalają zapomnieć o swych postulatach. Ostatnie pół roku to dla Katowic czas interesującej debaty o przyszłości, źle by było ten potencjał zmarnować tylko dlatego, że czyjeś nie wygrało. Natomiast cały nasz region - czy to się komuś podoba, czy nie - stoi chyba wciąż na progu wielkiej debaty o swojej tożsamości, także w sensie administracyjnym. Przed wyborami padło wiele mądrych słów z obustron, które to słowa powinny teraz zasilić regionalną publicystykę i przykryć wygadywane także w tej sprawie bzdury.

Ci wszyscy, którzy uśmiechali się do nas z plakatów, ale którzy nie zdobyli odpowiedniej liczby głosów, powinni na serio zabrać się za działanie. Powinni zasypywać nową władzę pomysłami, tworzyć think-tanki, stawać po stronie mieszkańców, im pomagać, powinni wreszcie kontrolować władzę. Tylko wtedy będą mieli legitymację do tego, by za cztery lata z czystym sumieniem znów powiedzieć wyborcom: "rozważcie raz jeszcze moją kandydaturę."

Więcej o wyborach w regionie na dziennikzachodni.pl/wybory

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto