"Sokolnia" rozsławia Chorzów w Europie

"Sokolnia" na Mistrzostwach Europy

Obecny rok dla "Sokolni" można śmiało nazwać wyjątkowym. Po raz pierwszy w historii klubu trzy chorzowskie zawodniczki wystartowały na Mistrzostwa Europy Juniorów w Akrobatyce Sportowej, które odbyły się w Portugalii, w miejscowości Vila Do Conde. Aneta Ogińska, Sandra Pypłacz i Magda Rajtor zapamiętają ten rok jako wyjątkowy w swojej karierze. - Razem trenujemy już od czterech lat i po raz pierwszy wystartowałyśmy w zawodach tej rangi - mówi Aneta Ogińska. Już w ostatnich sezonach zajmowały w Polsce czołowe lokaty, jednak dopiero w tym roku udało się dziewczynom zagościć w wielkiej imprezie. Mistrzostwa Europy odbyły się we wrześniu w Portugalii. Nasze reprezentantki zajęły tam 4 miejsce i były bliskie wywalczenia historycznego medalu, przegrywając "brąz" o zaledwie 0,015 pkt.

W Polsce również wygrywają

Aneta, Sandra i Magda to dziewczyny które zaczęły wygrywanie od zawodów na "własnym podwórku". - Zdobyłyśmy dwa raz tytuł mistrzyń Polski w trójkach i raz zajęłyśmy drugie miejsce - podsumowuje Aneta. Jednak zawody o tytuł Mistrza Polski to nie wszystko. Jak mówi trenerka "Sokolni" Aleksandra Wodyk, w klubie jest wiele utalentowanych, które również pokazują się na arenie krajowej z jak najlepszej strony. - Oprócz trójki Aneta, Sandra i Magda jest jeszcze druga trójka Karolina Zasada, Patrycja Parchettka i Ada Bańdo a także dwójka Vanessa Zalewska i Karolina Nowak, które na Ogólnopolskich zawodach "Młode Talenty" zdobyły złoty medal a wraz z Martą Śrutwą w trójce wywalczyły wysoką 5 lokatę - mówi była reprezentantka Polski i zawodniczka DOSiR-u Chorzów, Aleksandra Wodyk.

Karolina Zasada, Patrycja Parchettka i Ada w ostatnich zawodach Pucharu Polski wywalczyły drugie miejsce, gdzie pokonały wiele mocnych trójek. Tym większe brawa należą się dziewczyną iż wspólnie trenują niedługo. - Wspólne układy zaczęłyśmy tworzyć zaledwie dwa miesiące temu, więc potencjał jest jeszcze spory – mówi liderka trójki Karolina - Znamy się już od kilku lat więc jest zaufanie wzajemne, które na pewno jest potrzebne w akrobatyce sportowej – dodaje Karolina.

Mistrzostwa Świata 2010 w Polsce

Przyszły rok może okazać się szczególnym sezonem dla akrobatyki sportowej w Polsce. Mistrzostwa Świata w 2010 odbędą się we Wrocławiu. Nasze zawodniczki już nie mogą doczekać się walki o prawo występu w światowym championacie. Niestety, nie wezmą udziału w pierwszym zgrupowaniu kadry. Aneta Ogińska liderka mistrzowskiej trójki doznała kontuzji. - Jest to zerwanie i naciągnięcie stawu skokowego  - przyznaje Aneta. Jednak Chorzowianki nie zamierzają się poddawać. - Będziemy walczyć o awans do tej najważniejszej imprezy - mówi najmłodsza 12-letnia Magda Rajtor. Rywalizacja będzie duża, a jedną z najgroźniejszych rywalek, będzie druga trójka „Sokolni”. - Na pewno nie oddamy występu na Mistrzostwach za darmo, postaramy się powalczyć z koleżankami - mówi Karolina Zasada. Na imprezie jest szansa na występ dwóch chorzowskich trójek. - Z racji imprezy organizowanej w Polsce jest szansa na występ dwóch trójek z Polski - twierdzi trener Wodyk.

Wyniki są, stypendiów brak

Pomimo świetnych wyników naszym zawodniczkom nie zostały przyznane stypendia. Jedyne nagrody jakie otrzymałyśmy po Mistrzostwach Europy to nagrody rzeczowe od Urzędu Miasta i Klubu "Sokolnia" - mówi Aneta Ogińska. W tym przypadku władze miasta mają trochę związane ręcę ustawą stypendialną, która przyznaje tylko stypendia w konkurencjach nieolimpijskich tylko seniorom. Akrobatyka niestety nie jest w programie Igrzysk Olimpijskich więc trudno również pozyskać sponsorów. "Sokolnia" jest stowarzyszeniem kultury fizycznej więc działalność opiera na społecznej pracy swych członków, w tym zarządu.Utrzymujemy się ze składek członkowskich i dotacji celowych Urzędu Miasta w Chorzowie - mówi wiceprezes zarządu Danuta Sodowska. Jednak nie jest to jedyna pomoc dla klubu - Wsparcia udziela nam Ministerstwo Sportu w postaci sprzętu sportowego przydzielanego za pośrednictwem Polskich Związków Sportowych - dodaje Pani Wiceprezes.

Akrobatyka czyli zapomniany sport

W Polsce akrobatyka sportowa, jest mało popularnym sportem, pomimo atrakcyjności jaką na pewno prezentuje. Dziewczyny z „Sokolni” wykonują bardzo trudne i niebezpieczne figury. - Akrobatyka to niebezpieczny sport, ale bardzo widowiskowy. Jedyną wadą tej dyscypliny jest szybki koniec kariery ze względu na zniszczone stawy - twierdzi Sandra Pypłacz.

- "Sokolnia" obecnie ma trzy grupy o różnym stopniu zaawansowania - dodaje trener Aleksandra Wodyk. - Cały czas trwa nabór dzieci, więc zapraszamy chętnych do trenowania tej dyscypliny – dodaje trener Śliwa.

Pozostaje nam wierzyć w jeszcze lepsze jutro chorzowskiego kluby i życzyć dalszych sukcesów na arenie międzynarodowej.

MMSilesia: Sportowe życie regionu

Serwis specjalny: "Piłkarska Ekstraklasa"

Kibice muszą z(ż)ebrać na własną trybunę

Powen Zabrze. Nasz rodzynek w ręcznej [relacje]

Ruch jednak gorszy od Wisły [foto+wideo!]