MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Do tajemniczego zegara na budynku przy ul. Kilińskiego nikt nie chce się przyznać

Magdalena Nowacka
Która godzina, pyta rodzina - pamiętacie tę piosenkę z dziecięcego programu? Tak mógłby zanucić też ten, kto przechodzi ulicą Piłsudskiego czy Kilińskiego, albo stał czekając aż zmienią się światła na rondku. A wszystko z powodu zegara, zamontowanego na budynku przy ulicy Kilińskiego. Zegar tajemniczy, bo pokazuje najbardziej dziwne godziny. Denerwuje to mieszkańców.

W tej sprawie zadzwonił do nas Wacław Nowak. 


- Zegar jest obok napisu "nasze miasto" - opowiada nasz czytelnik. Ale nie jest to bynajmniej reklama naszego portalu internetowego.

- Kiedyś pełen napis brzmiał "Czynem społecznym upiększymy nasze miasto". Epoka czynów społecznych tego typu już minęła i został sam napis nasze miasto. A obok zegar. Zepsuty od niepamiętnych czasów. Ostatnio wskazywał godzinę 26 - mówi pan Wacław. 


Postanowiliśmy to sprawdzić. Okazuje się, że zegar pokazuje różne godziny, aczkolwiek niestety nie są zgodne z prawdziwym czasem. Kiedy sprawdzaliśmy czasomierz o godzinie 15, on pokazywał minutę po godzinie 2. A był środek dnia. 


- Chodzę tędy bardzo często, po zakupy. Od miesięcy obserwuję z nadzieją, że w końcu albo ktoś zdemontuje ten zegar, albo naprawi. Próbowałem interweniować. Bez rezultatu - dodaje. 


I największy żal ma do niektórych radnych, którzy podobno osobiście obiecywali mu, że sprawa się zajmą, jak tylko szczęśliwie wygrają wybory. Wybory, jak się okazuje wygrali, ale w sprawie zegara nadal cisza.


- W tej sprawie jest prawdziwa spychologia. MZBM, spółdzielnia i sam nie wiem kto jeszcze. Nikt się do budynku nie chce przyznać, kiedy pytam, kto jest odpowiedzialny za zamontowany na jego szczycie zegar. A przecież tędy jeździ bardzo wiele osób. Nie zdziwiłbym się, gdyby się z nas śmiali. Dałem czas radnym na zrealizowanie obietnicy. Ale wybory były dwa miesiące temu. To chyba powinno wystarczyć - pyta pan Wacław. 


W Urzędzie Miejskim poinformowano nas, że wydział, który zaprojektował zegar, już nie istnieje. A właścicielem okazała się Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości. 


- Sprawa demontażu, wymiany lub naprawy zegara ma być tematem najbliższego zebrania wspólnoty mieszkaniowej. O podjętych decyzjach w tej sprawie poinformujemy - obiecały nam w oficjalnym piśmie reprezentujące MZBM Katarzyna Mierzejewska i Ewa Karasek. Sprawdzimy.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto