Na premierowym pokazie "Piątej strony świata" w Teatrze Śląskim wszystkie miejsca były zajęte. Na widowni był oczywiście sam Kazimierz Kutz, nie zabrakło również regionalnych VIP-ów, na czele z marszałkiem Mirosławem Sekułą, wicemarszałkiem Jerzym Gorzelikiem, wiceministrem rozwoju regionalnego Adamem Zdziebłą, prezydentem Katowic Piotrem Uszokiem.
Po premierze odbyło się krótkie, ale pełne humoru i ciętych ripost spotkanie z Kazimierzem Kutzem i reżyserem Robertem Talarczykiem, prowadzone przez Aleksandrę Klich. Nie obyło się oczywiście bez odśpiewania "Sto lat" solenizantowi. Prezenty i kwiaty osobiście wręczyli Kazimierzowi Kutzowi m.in. Mirosław Sekuła, Jerzy Gorzelik (wysłużoną, wojskową busolę. - Z Wehrmachtu? - zdziwił się Kutz) i Piotr Uszok.
Kazimierz Kutz o przedstawieniu:
- Teatr to jest miejsce magiczne, w którym powinien się spełniać cud. Odnoszę wrażenie, że dzisiaj mogło się tak stać. Gdzieś wyczytałem, że w dzisiejszych czasach jedyni święci to artyści. Mam nadzieję, że w końcu ogłoszą mnie świętym z Szopienic. Spełniliśmy jakąś potrzebę, która na Śląsku jest coraz większa. Sprawczynią tego wszystkiego jest pani dyrektor Teatru Śląskiego Krystyna Szaraniec, która jest moją fanką i ona się uparła, żeby tutaj wystawić "Piątą stronę świata". Ja się przed tym broniłem, ale ona mnie molestowała. Powstało pytanie, kto by to mógł zrobić. Ja wiedziałem, że to mógł być tylko pan Robert Talarczyk. To jest byczek młody, mężczyzna, świetny aktor i dyrektor, autentyczny, prawdziwy przedstawiciel tego pokolenia Ślązaków, które teraz wchodzi w rzeczywistość. On, podejrzewam, czekał na taką okazję. Ja jestem zadowolony, bo ja jestem wieśniakiem, potafię się cieszyć z byle czego, a tu jest z czego! Moim zdaniem to się udało, okazało się, że ta moja literatura to jest materia z dużym potencjałem teatralnym. To jest prezent nie tylko dla mnie, ale też dla wszystkich tych, którzy będą tu przychodzić. To jest wysokiej jakości witamina śląskości. To jest przedstawienie, które można pokazywać wszędzie. Forma teatralna, którą pan Robert wymyślił, mnie zaskoczyła, w dobrym tego słowa znaczeniu.
Złote myśli Kazimierza Kutza
Mężczyzna po osiemdziesiątce staje się kobietą.
Szekspir z Szopienic.
Gdybym się wzbogacił, to bym sobie zafundował nowe uzębienie.
Mały przekaz by się przydał od marszałka.
Ledwo go wybrali, i już jest na nie (o marszałku Sekule).
Życzliwość to ja w kościele mam.
Panie G. może byśmy poknuli trochę politycznie (do Jerzego Gorzelika).
Jest pan najlepszym przedstawicielem inteligencji miejscowej (do Jerzego Gorzelika).
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
