MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka Parada Jeździecka przegalopowała przez Spodek [Fotorelacja]

Dorota Nowak
Dorota Nowak
Na cztery dni Spodek zamienił się w istną „stadninę dla koni”. Wszystko to za sprawą pierwszej na Śląsku Parady Jeździeckiej, w której udział wzięli czołowi zawodnicy z Polski i zagranicy.

- Pokazać sport jeździecki w całej jego krasie i okazałości. Taka była myśl przewodnia najpierw pomysłodawców imprezy - Bohdana Sas-Jaworskiego i Jerzego Trzeciaka, a później patronów honorowych - Marszałka Województwa Śląskiego i Prezydenta Katowic - informują organizatorzy.

Udało się. Parada przyciągnęła sporo katowiczan, ale nie tylko - byli też goście z zagranicy. Na imprezę przybywały całe rodziny, jedne związane z tym sportem i kochające go od lat, inne - chcące zobaczyć „z czym to się je”.

Osią całego przedsięwzięcia były międzynarodowe zawody w skokach przez przeszkody rangi CSI*** oraz zawody krajowe Barbórka CUP - w sumie 13 konkursów skokowych.

O randze zawodów świadczyć może  fakt, iż pojawił się na nich dwukrotny złoty medalista olimpijski (Seul 1988 i Atlanta 1996), a także dwukrotny mistrz świata (1994 oraz 1998) - Franke Sloothaak z Niemiec.


r e k l a m a :


**


Nie zabrakło także gwiazd z Polski. Na przeszkodach krosowych mogliśmy podziwiać ewolucje dwóch olimpijczyków z Pekinu - Pawła Spiska na Barycie i Artura Społowicza na Orleanie.

Niewątpliwie widowiskową, a zarazem niebezpieczną dyscypliną jaką mogła podziwiać publiczność zgromadzona w Spodku, była woltyżerka. Charakteryzuje się ona wykonywaniem przez zawodników na grzbiecie galopującego konia ćwiczeń akrobatycznych. Koń w tym czasie prowadzony jest na lonży.

Polecamty także: Silesiana 2008: Wyścigi psich zaprzęgów wystartowały [Fotoreportaż]

To samo powiedzieć można o dyscyplinie, w której w rolę zawodników wcielają się dzieci. Wyścigi na kucach były bardzo emocjonującym przeżyciem nie tylko dla małych zawodników, ale przede wszystkim dla ich rodziców. Tym bardziej, że dzieci na torze miały niemałe przygody - kuce postanowiły pozbyć się ich ze swoich grzbietów i pościgać się same. Brawo za odwagę zarówno pociechom jak i rodzicom. W rolę komentatora tych niezwykłych zawodów wcielił się Marek Siudym.

Spore emocje wzbudziły także wyścigi parokonne „mikołajów”. Pod kopytami, aż sypał się piach.

Podczas imprezy można było się także zaopatrzyć w nowe siodło czy uprząż dla konia, ponieważ równolegle w hali Spodka miały miejsce Targi Hippiczne.

Jak zapowiedzieli organizatorzy, za rok o tej samej przedświątecznej porze Parada Jeździecka ponownie zawita do Spodka.

Czytaj też: Sosnowiec: Hodowcy kanarków zaprezentowali swoje okazy [Fotoreportaż]
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto