- Spore opady rozpoczną się w nocy z soboty na niedzielę. Na Śląsku mogą wynosić kilkadziesiąt litrów na metr kwadratowy. W Zagłębiu i Małopolsce nawet 100 litrów - mówi w rozmowie z MMSilesią Marek Kozłowski synoptyk dyżurny z Centalnego Biura Prognoz IMGiW w Krakowie.
W całym woj. śląskim jednostki straży pożarnej interweniowały do tej pory 101 razy. W akcjach brały udział 133 zastępy PSP oraz OSP. Głównie były to działania polegające na wypompowywaniu wody z piwnic, udrażnianiu studzienek kanalizacyjnych i przepustów. Do tego czasu wody w rzekach mogą przekroczyć stan alarmowy. Pada już drugi dzień.
Opady mogą utrzymać się do wtorku. To bardzo długo. Przy takiej intensywności deszczu może dojść do lokalnych podtopień i wystąpień rzek z brzegów. Grozi to zlewni Brynicy, Przemszy, Pszczynki oraz górnej Wisły i Soły.
- W ostatnich dniach w wyniku prognozowanych opadów deszczu, miejscami o charakterze burzowym, w zlewni Małej Wisły, Przemszy, Pszczynki, Brynicy oraz Soły spodziewany jest spory wzrost poziomu wody. Lokalnie mogą zostać przekroczone stany ostrzegawcze - poinformowała MM Anna Śmiech z Biura Prognoz Hydrologicznych w Krakowie.
Strażacy cały czas pompują wodę ze studzienek, piwnic, ratują ludzki dobytek, usuwają połamane drzewa. Pracują bez przerwy. Woda zalewa bowiem m.in dojazdy do domów. W wielu miejscach nie można przejść, przejechać też się nie da. Mieszkańcy radzą sobie jak mogą.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?