MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Fety w Zabrzu nie było. Może w Ząbkach. Górnik - Warta 2:3 [Wideo + Zdjęcia]

Marcin Nowak
Marcin Nowak
Wszystko było przygotowane. Wielka feta, orkiestra górnicza i specjalna oprawa. Niestety, mimo emocjonującego spotkania w Zabrzu awansu się nie doczekali. Zabrakło jednego gola i jednego punktu.

Już w 6 minucie meczu kibice, którzy wypełnili po brzegi skurczony trochę stadion przy Roosvelta przecierali oczy ze zdumienia, bo Górnik po błędzie obrony przegrywał 0-1. Strzelcem gola był weteran Piotr Reiss.

Gra przestała się układać dla Górnika już od początku. Na wyrównanie kibice czekali do 31 minuty, gdy po jednej z kontr do piłki doszedł Zahorski i prostym strzałem w stronę bramki uspokoił kibiców. Nie na długo, bo tuż przed przerwą wszystkich uciszył znów Piotr Reiss, który precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego, z odległości kilkunastu metrów wycelował w okienko bramki Sebastiana Nowaka.

W drugiej połowie górnicza jedenastka przyspieszyła i rozpoczęła oblężenie bramki Radlińskiego. Nie wszystkie akcje wychodziły składnie, ale ta najważniejsza z 61 minuty się udała. Wyrównanie padło, gdy Paweł Strąk doskonale zauważył Wodeckiego na lewym skrzydle a ten podał na pole karne do Zahorskiego, który pokonał bramkarza Warty. Kibice żadali trzeciego gola, który dałby awans, niestety wszyscy po chwili byli świadkami deja vu z pierwszej połowy. Radość zabrzan trwała krótko, bo w 73 minucie Szymon Kazimierowski pięknym technicznym strzałem pokonał zarówno obronę Górnika jak i Sebastiana Nowaka.

Mimo zmian, wprowadzenia na boisko Pitrego i Cebuli Górnik nie potrafił wyrównać a Warta skutecznie się broniła, dzięki czemu w 95 minucie spotkania wybroniła 3 punkty i... pewne utrzymanie w I lidze.


- Chcieliśmy godnie pożegnać naszych kibiców w ostatnim meczu w Zabrzu i awansować. Niestety nie udało się i świętować mam nadzieję będziemy w Ząbkach. Szanujemy każdego przeciwnika, ale nie oszukujmy się, Górnik powinien wygrać z Dolcanem i wygra. Po naszych ostatnich występach i dobrej grze balonik się napompował i każdy myślał, że dziś będzie po wszystkim, nastawiliśmy kibiców na awans - mówił po meczu Tomasz Zahorski, strzelec dwóch bramek dla Górnika.

- No cóż, żeby mieć remis, trzeba grać o zwycięstwo. Dzwonić do Katowic o pomoc w meczu z Sandecją nie będę, bo nie mam takich zasad. Ten awans musimy wywalczyć włąsną, dobrą grą i zwycięstwami - mówił po meczu Adam Nawałka, szkoleniowiec Górnika a dawniej GKS-u.

Górnik Zabrze - Warta Poznań 2:3 (1:2)
0:1 - Reiss 6'
1:1 - Zahorski 31'
1:2 - Reiss 43'
2:2 - Zahorski 65'
2:3 - Kaźmierowski 73'

Górnik: Nowak - Danch, Banaś, Pazdan, Magiera - Przybylski, Strąk, Balat (69' Cebula), Wodecki (70' Pitry) - Zahorski, Świątek.
W rezerwie: Szmatuła - Kantor, Marciniak, Trznadel, Kamiński.

Warta: Radliński - Wichtowski (88' Ignasiński), Jankowski (71' Przybyszewski), Strugarek, Otuszewski - Magdziarz, Bekas, Marciniak, Iwanicki - Reiss, Kaźmierowski (82' Mazurek).
W rezerwie: Miszczuk - Pawlak.

Żółte kartki: Przybylski, Zahorski, Magiera (Górnik) - Strugarek, Otuszewski (Warta).

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Widzów 10.000

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto