Zobacz również: Po Sląsku jeżdżą "zabytki". Mieszkańcy niezadowoleni |
Miasta kupują nowe pojazdy komunikacji miejskiej. Zakupy te naprzemiennie spotykają się z pozytywnym lub negatywnym odbiorem mieszkańców. Jedni lubują się w nowoczesnych, designerskich maszynach, inni zaś z sentymentem odnoszą się do tych bardziej wiekowych, które „na karku” mają już ładne parędziesiąt lat. I to być może dla nich właśnie ta informacja okaże się niebanalną i niepowtarzalną okazją, aby taki pojazd... nabyć na własność!
Niemożliwe? A jednak. Każdy kto ma odłożonych parę groszy, może próbować kupić wagon tramwajowy! Warszawa i Poznań sprzedają swoje tabory. Warto się pospieszyć, gdyż, jak twierdzi Teresa Kotwica ze spółki Tramwaje Warszawskie, „lawina pytań” od kolekcjonerów zalała wystawców. W Warszawie 60 z około 600 tramwajów przeznaczonych na sprzedaż nabyła już pewna firma. Zainteresowanie było tak duże, że postanowiono uruchomić specjalny numer telefonu.
A jaka jest cena takiego zakupu? Wspomniane już „parę groszy” można rozpatrywać w dwojaki sposób. Dla optymistów pierwszorzędna będzie informacja, zgodnie z którą za 1 kilogram tramwaju zapłacimy tylko 52 grosze. Wersja dla pesymistów brzmi już poważniej, a dokładnie 8-10 tysięcy za wagon. Informacje dodatkowe: wiek – ok. 50 lat, waga – ok. 17 ton.
Komu zatem rośnie serce, patrząc na mknące po śląskich szynach helmuty, może już odliczać odpowiednią sumę. Helmutami bowiem poprzednio nie bardzo się interesowano i w związku z tym wystawione są po raz drugi. Iwona Gajdzińska z poznańskiego MPK twierdzi, że obowiązywać będzie zasada „kto da więcej”, ale nie poniżej ceny złomu. Dodaje, że bardzo liczy na miłośników komunikacji miejskiej.
Takich zdaje się u nas nie brakuje. Komunikacja jest jednym z czołowych tematów, który z racji ciągłych niedoskonałości wciąż pozostaje na tapecie i nie schodzi z ust mieszkańców regionu. Być może jest już na tyle nieodzowna, że znajdzie się ktoś chętny na jeden, sympatyczny wagon.
Michał Poręcki z Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej jako jedną z opcji zagospodarowania takiego nabytku podaje możliwość odrestaurowania wagonu i urządzeniu w środku małego baru. Nie mniej ciekawą alternatywą jest „po prostu postawić przed domem i mieć”.
Kto wie, być może znajdzie się miłośnik tramwajów bądź też zagorzały przeciwnik komunikacyjnej polityki, który postanowi sam stać się właścicielem fragmentu lub nawet całego tramwaju. Jacyś chętni?
Podobne artykuły: |
Ten materiał bierze udział w konkursie do dziennikarzy obywatelskich "Tym żyje miasto" Zapraszamy wszystkich mieszkańców MM do wzięcia udziału w konkursie na najlepsze materiały dziennikarzy obywatelskich! Opublikuj swój materiał w portalu MMSilesia.pl a weźmie on automatycznie udział w konkursie, w którym łączna pula nagród to 500 złotych! |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?