Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mysłowicki węzeł niezgody rozwiązany. Zjazd z S1 otwarty!

Tomasz Tejkowsky
Tomasz Tejkowsky
Nareszcie! - krzyknął zapewne nie jeden kierowca, który w poniedziałek 10. listopada miał okazję przejechać przez wybudowane już w styczniu rondo w dzielnicy Kosztowy. Po długich miesiącach dezorientacji kierowców TIR-ów rozjeżdżających ulice dzielnicy, ku uciesze wściekłych mieszkańców otwarte zostało rondo wraz ze zjazdem łączącym ul. Kosztowską z drogą ekspresową S1.

Węzeł drogowy łączący ul. Kosztowską z drogą ekspresową S1 wybudowała prywatna firma. Prace nad realizacją projektu trwały blisko 6 miesięcy. Zakończono je już w styczniu. Jednak dopiero w poniedziałek 10. listopada długo wyczekiwane otwarcie zjazdu stało się faktem.

Inwestycja kosztowała 30 mln zł. Był to prezent dla mieszkańców od firmy Panattoni, która w Kosztowach wybudowała nowoczesne centrum logistyczne. Niestety szybko ukończona inwestycja nie zachwyciła mieszkańców dzielnicy. Problem pojawił się wówczas gdy pojawiła się kwestia oświetlenia, a także zawiłe procedury przekazania nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa, na której zjazd się znajduje.

Decyzja o otwarciu węzła przez wiele miesięcy wstrzymywana była przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. I choć to deweloper będący właścicielem nieruchomości miał dostarczyć wypis z Ksiąg Wieczystych, to GDDKiA oskarżała mysłowicki magistrat o niezałatwienie procedur administracyjnych, a także przerzuciła odpowiedzialność za oświetlenie węzła.

- Urząd nie był stroną w tym postępowaniu. Jednakże władzom miasta również zależało na jak najszybszym uruchomieniu węzła. Pozwoli to przede wszystkim na odciążenie centrum miasta od hałasu i ruchu tranzytowego, mówi Katarzyna Szymańska z biura prasowego UM.

W celu przyspieszenie procedur mysłowiccy urzędnicy inicjowali spotkania pomiędzy deweloperem a GDDKiA. We wrześniu odbyło się ostatnie. Przedstawiciele magistratu zobowiązali się do znalezienia notariusza, który sporządzi akt notarialny przekazujący nieruchomość na rzecz Skarbu Państwa.

Z kolei mieszkańcy dzielnicy dali wszystkim stronom ultimatum - jeżeli węzeł nie zostanie natychmiast otwarty, to 17 listopada zablokują główną ulicę, skutecznie paraliżując jakikolwiek ruch pojazdów, a w tym przede wszystkim uciążliwych kolumn samochodów ciężarowych.

- Przez środek dzielnicy dziennie przejeżdża tir za tirem. Nas nie interesuje z czyjej winy węzeł jest zamknięty, mówiła podczas październikowej sesji Bronisława Załuczkowska, jedna z osób przygotowujących blokadę. Pod pismem zapowiadającym blokadę podpisało się 900 osób.

Dziś już sprawa własności węzła została rozstrzygnięta i w jej myśl, za oświetlenie w tym rejonie odcinka S1 leży w gestii GDDKiA, a na pozostałej części węzła - gminy. Zjazd został otwarty, a wreszcie zadowoleni mieszkańcy nie będą blokować drogi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto