Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powalczymy o odrobinę Unii Europejskiej na Śląsku

Marcin Nowak
Marcin Nowak
Nie daje pieniędzy ani miejsc pracy. Da natomiast ogromny prestiż i ma szansę wyróżnić naszą metropolię w Europie. Mowa o Delegaturze Parlamentu Europejskiego, o którą powalczą Katowice.

- Zgłosiliśmy już naszą kandydaturę, a za siedzibę biura zaproponowaliśmy reprezentatywne miejsce przy rynku - czyli dawny Dom Prasy, który ma być remontowany - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik UM Katowice. Urzędnicy z Katowic nieoficjalnie są pewni sukcesu. Twierdzą, że przemawia za nami demografia, połączenia drogowe, uczelnie.

- We wniosku dużo pisaliśmy o tym, że za nami stoi geografia i komunikacja. Formalnie biuro ma służyć dla Polaków, nieformalnie również dla sąsiadów z południa. Generalnie Katowice mimo, że rywalizują np z Wrocławiem są lokalizacją kompromisową, bo w zasięgu naszego oddziaływania mieszka 10 mln ludzi - mówi MM Marcin Stańczyk z katowickiego magistratu, który odpowiadał za przygotowanie wniosku.

Czytaj również: Europejska Stolica Kultury 2016. Gotowi? Start! [Wideo]

Osobny list przygotowało katowickie Stowarzyszenie Moje Miasto. Chce, by oprócz oficjalnego pisma Jerzy Buzek został też zasypany listami od mieszkańców i instytucji.
- Planujemy, aby nasz list podpisało jak najwięcej instytucji publicznych ze Śląska Pokażmy komisji, że jesteśmy regionem, któemu na tym najbardziej zależy - przekonuje Michał Spadziński ze stowarzyszenia, organizator i pomysłodawca akcji - To przecież ponad 5 mln ludzi, świetne zaplecze i duże regiony w sąsiedztwie - zaznacza.

- Myślę, że jeśli zwycięży pragmatyzm, to powinniśmy wygrać bez problemu. Zauważmy, że takie biuro na Śląsku mogłoby obsługiwać również północno-wschodnie Czechy i część Słowacji. A taka Ostrawa to przecież nasze miasto partnerskie - mówi Tomasz Ozimek z Mysłowic, student europeistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Pisanie listów dopiero przed nami. Uczelnie pomogą

Być może to właśnie studenci będą najskuteczniejszą bronią w walce o placówkę. Już za kilka dni uderzą w tej sprawie z wielokrotną siłą. Pod listem mają podpisać się Samorządy Akademii Ekonomicznej, Uniwersytetu Śląskiego, ASP i kilku innych szkół.

- Mam informacje, że w środę spotykają się rektorzy śląskich uczelni. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli to również podpiszą taki pismo. Szczególnie zaangażował się prof. Marian Oslislo, rektor katowickiej ASP - mówi Dominik Tokarski z SMM - również pomysłodawca akcji. Oprócz instytucji swoje listy zaczęli wysyłać również pierwsi mieszkańcy regionu. Akcję jako pierwsza wsparła medialnie katowicka Gazeta Wyborcza, która opublikowała list Stowarzyszenia. Opiekę nad internetową częścią "obywatelskiego lobbingu" obejmie zapewne MMSilesia. - Wsparcie lokalnych mediów to podstawa - oceniają organizatorzy.

To, że Polska otrzyma drugą delegaturę, jest pewne. Hiszpania na przykład (kraj zbliżony ludnościowo i powierzchniowo do Polski) ma aż 3 delegatury - W Madrycie, Barcelonie i Sevilli - to największe miasta tego kraju, więc Katowice powinny występować w imieniu całej aglomeracji. Wtedy, jak mówią urzędnicy unijni, są szanse.

- Nie działamy samodzielnie, zapewniam wszystkich, że występujemy zespołowo. W  naszym zgłoszeniu mamy załączniki, w których m.in. poparcie wyraża**Górnośląski Związek Metropolitarny i poszczególni prezydenci z regionu **- zapewnia Marcin Stańczyk.

Oprócz Katowic w wyścigu o prestiżową placówkę startują m.in.: Gdańsk, Kraków, Rzeszów, Wrocław, Lublin i Białystok. Białystok i Lublin mają blisko do Warszawy, więc wedłuwielu, nie mają szans. Tradycyjnie jednak większe szanse od Was ma Wrocław i Trójmiasto, choć - co ważne -  Śląsk ma za to największą reprezentację w Brukseli.

Pomysłowi przyklasnęły biura śląskich europosłów. Wsparcie obiecuje  między innymi Marek Migalski i Jan Olbrycht.
Migalski uważa, że aby lobbing był skuteczny nie powinien być jawny. Poza tym w tej sprawie nie można mówić o podziale na partie, bo wszyscy śląscy posłowie powinni wspierać tę inicjatywę.
- Przedstawicielstwo PE musi mieć gdzieś swoją siedzibę i najlepszym miejscem jest oczywiście stolica regionu. Inny problem to fakt, czy Katowice mają odpowiednie wsparcie reszty miast regionu. Powinno być tak, że występują Katowice przy silnym wsparciu innych miast aglomeracji - tłumaczy w rozmowie z MM Migalski.

Gra warta świeczki?

Biura regionalne Parlamentu są swoistymi "konsulatami" tej instytucji w terenie. Pełnią rolę informacyjną, szkoleniową, wspierają pracę europosłów w ich macierzystych regionach. Pomagają w edukacji europejskiej, nierzadko organizują festyny i konkursy dla uczniów. Nierzadko dzięki biurom miasta mają silniejszą kartę przetargową w organizacji wizyt unijnych oficjeli i urzędników. To taki kawałek Parlamentu w dalekich od Brukseli miastach

Już wiadomo, że wniosek, który przetłumaczony będzie na wszystkie 22 oficjalne języki unijne, poprą Czesi, Słowacy i Węgrzy. Co ważne wśród urzędników, którzy będą podejmować tędecyzję nie będzie Polaków. Najpóźniej w lutym dowiemy się czy stolica woj. śląskiego trafi do finału, w którym znajdą się już tylko 3 kandydatury.


MMSilesia: Gorące tematy


Skandal! Oni nie chcą Metropolii Silesia?
"Mam Talent" - Wygrał Marcin, nasz człowiek!
Chcą przemalować Karliki. A wiecie na jaki kolor?
Czy takie kolory będzie miał Stadion Śląski?

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto