Remis MKS Dąbrowy Górniczej w walce o brązowy medal

Pierwszy pojedynek rozpoczął się od całkowitej dominacji Enionu Energia Dąbrowa Górnicza. Już pierwsze piłki pokazały kto jest lepszy w tym spotkaniu. Jednak jak się później okazało spotkanie to, nie należało do najłatwiejszych. Dwa pierwsze sety zakończyły się dość łatwym zwycięstwem. Grze przewodziły Joanna Szczurek - Staniucha i wprowadzona w drugim secie Magdalena Sadowska. Atakująca Dąbrowy bardzo dobrze wprowadziła się do gry i wiodła "prym" w ataku.

Trzecia partia to nieoczekiwany zwrot akcji. Trener Organiki Łódź przeprowadził zmiany i w wyjściowym składzie znalazły się Katarzyna Bryda i Karolina Kosek. Szczególnie Kosek przyczyniła się do poprawy jakości gry nie tylko w przyjęciu lecz również w ataku. Doprowadziło to do dwóch wygranych setów przez łodzianki i o zwycięstwie zadecydował tie-break.

W tie-breaku po dwóch wygranych partiach na fali były siatkarki Organiki, co udowodniły w swoich zagraniach. Jednak ich błędy dały prowadzenie dąbrowiankom. Podczas zmiany połowy inicjatywę punktową miały gospodynie 8:6. Dwa "oczka" różnicy utrzymywały się cały czas, ale wystarczały one MKS-owi do zwycięstwa. Ostatecznie tie-break zakończył się zwycięstwem podopiecznych Waldemara Kawki (15:10). MVP spotkania została wybrana Magdalena Sadowska.

Drugie spotkanie w innym składzie rozpoczęły siatkarki Organika. W zespole gości w wyjściowej "szóstce" pojawiła się Karolina Kosek. Początek meczu miał odwrotny przebieg od sobotniej potyczki. Tym razem od początku inicjatywę w grze posiadały łodzianki. Dąbrowska drużyna popełniła wiele błędów własnych w przyjęciu zagrywki. Łódzka ekipa podbijała wiele ataków gospodyń i wyprowadziła kontrataki, co zaowocowało wygraną w pierwszym secie.

Druga partia to pogrom drużyny z Dąbrowy. W drużynie gości Karolina Kosek zagrała świetną partię. Prowadzenie drużyny
przyjezdnej wynosiło osiem punktów. Gospodynie nie kończyły ataków własnych i nadziewały się na szczelny blok łodzianek. Z biegiem czasu jednak do głosu doszły dąbrowianki, które na drugiej przerwie technicznej przegrywały zaledwie trzema oczkami 13:16. Do końca seta prowadzenie utrzymały łodzianki.

Kolejne dwie partia to zwrot akcji w meczu. Organika nadziewała się na szczelne bloki i "zabójcze" kontrataki. Gdy wydawało się, że łodzianki „złapały" wiatr w żagle dąbrowianki jeszcze raz odpowiedziały dobrą grą w bloku i ataku, co sprawiło że odskakiwały na kilka punktów. Łódzka drużyna miała problemy z przyjęciem zagrywki i myliła się często w ataku w czwartym secie. Dąbrowianki chcąc liczyć się jeszcze w tym spotkaniu musiały postawić "wszystko na jedną kartę". Zaboeg trenera Kawki przyniósł skutek i nasze siatkarki doprowadziły do kolejnego tie-breaku. Od początku uwidoczniła się przewaga łodzianek, które po ataku Katarzyny Brdy prowadziły 3:2. Zawodniczki z Zagłębia nie pozostały dłużne i dzięki dobrej grze Agaty Kaczmarzewskiej-Pury wyrównały stan rywalizacji na 4:4. Po zmianie stron wynik był już 6:8 dla łodzianek i te podbudowane dobrą grą nie oddały zwycięstwa do końca wygrywając drugie spotkanie. MVP spotkania wybrana została Karolina Kosek.

Teraz na kolejne mecze siatkarki z Dąbrowy udadzą się do Łodzi, gdzie mogą rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyć w oprzypadku remisu rywalizacja powróci do Dąbrowy.

Sobota 15.05.2010

MKS Dąbrowa Górnicza - Organika Budowlani Łódź 3:2 (25:21, 25:10, 15:25, 20:25, 15:10)

Niedziela 16.05.2010

MKS Dąbrowa Górnicza - Organika Budowlani Łódź 2:3 (18:25, 21:25, 25:19, 25:16. 11:15)

Stan rywalizacji (do 3 zwycięstw): 1:1