Ruch Chorzów był zdecydowanym faworytem w ostatnim spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski z Cracovią. Jednak piłkarze Waldemara Fornalika potrzebowali aż 120 minut by udowodnić swoją wyższość.
Już w pierwszej połowie więcej groźnych akcji ofensywnych przeprowadzili gospodarze, ale ani razu nie zdołali umieścić piłki w siatce.
Druga część gry rozpoczęła się od mocnego uderzenia Niebieskich. Na prowadzenie wyprowadził ich Łukasz Burliga, który strzałem w okienko pokonał bramkarza Cracovii. Gospodarze z przewagi cieszyli się tylko niecałe 10 minut, bo po błędzie Matko Perdijića do wyrównania doprowadził Łotysz Aleksejs Visnakovs. Ruch mimo kilku dogodnych sytuacji nie zdołał rozstrzygnąć spotkania w regulaminowym czasie gry.
Dogrywka też długo nie mogła wyłonić zwycięzcy, aż do ostatniej minuty. Wtedy Marek Zieńczuk precyzyjnym strzałem pokonał Szymona Gąsińskiego i zapewnił Ruchowi awans do najlepszej ósemki Pucharu Polski.
Ruch Chorzów - Cracovia Kraków 2:1, po dogrywce
Bramki: Łukasz Burliga 48, Marek Zieńczuk 120 - Aleksejs Visnakovs 57
żółte kartki: Burliga, Piech, Lewczuk, Janoszka, Grzelak, Josl - Kahlon, Hosek.
Ruch: Perdijić - Lewczuk (69 Grzelak), Grodzicki (91 Josl), Stawarczyk, Burliga - Smektała (61 Janoszka), Szyndrowski, Malinowski, Zieńczuk - Abbott, Piech
Cracovia: Gąsiński - Żytko, Hosek, Kosanović, Puzigaca - Visnakovs, Bartczak, Cahalon (66 Straus), Boljević, Struna - Dudzic (90 Van der Biezen).
Kolejny mecz w Pucharze Polski Ruch zagra dopiero wiosną.
POLECAMY PUCHAR POLSKI! | ||
Górnik Zabrze odpadł z III-ligowcem! | Polonia Bytom pożegnała się z Pucharem |
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?