Schronisko dla psów w Sosnowcu też szuka pomocy

Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że kilka śląskich schronisk szuka wsparcia w internetowej akcji. W tym bytomskie. Dziś ostatni dzień głosowania, w którym uczestniczy również sosnowiecka placówka.

- Każda pomoc dla schroniska jest ważna. Jesteśmy jednostką, pieniądze na schronisko mamy, ale z racji, że jest ono przepełnione - ważne jest zawsze urozmaicenie jedzenia. Choć nie mamy problemów z utrzymaniem obiektu, to skłamał bym mówiąc, że nie mamy potrzeb bo zawsze coś się przyda. Cieszymy się, że ta akcja jest. Szczególnie, że znajdujemy się w pierwszej piątce - mówi MM Silesii Włodzimierz Małek z Schroniska dla zwierząt w Sosnowcu.

Ostatnio w schronisku zadaszono kojce dla psów

Schronisko nie liczy tylko na pomoc darczyńców, samo skutecznie walczy o pokarm dla swoich podopiecznych. W ostatnim czasie podpisało umowy z dostawcami mięsa, którzy za symboliczny grosz dostarczają pokarm. Jednak nie zamyka się na pomoc z zewnątrz. Jak podkreśla Mołek, bardzo cieszą dary, które przekazują ostatnio młode pary, które zamiast kwiatów proszą gości o przynoszenie karmy lub akcesoriów dla zwierząt. Każdy kto chce pomóc sosnowieckiemu schronisku powinien odwiedzić stronę akcji i oddać swój głos. Jednak ważniejsze jest, by psy znalazły nowego właściciela.

Podopieczni czekają na adopcję

- Od karmy i wsparcia finansowego które oferuje Tesco ważniejsza jest świadoma i przemyślana decyzja o adopcji. Bo dlaczego pieski trafiają do nas? Traktuje się je jak rzecz - nie jak członka rodziny. Często są kupowane jako kaprys, ładny prezent, a później okazuje się, że są niepotrzebne, nie stać rodziny na ich utrzymanie, czy po prostu są wakacje i chce się wyjechać i nie ma co zrobić ze zwierzęciem - dodaje Małek.

W schronisku, które mieści się przy ulicy Baczyńskiego 1 znajduje się obecnie 200 podopiecznych i choć zadaszenie kojców i stworzenie nowej kuchni polepszyło byt przebywających w nim psów, to jednak jest ono przepełnione. Zdaniem pracowników schroniska upatrywane jest to kryzysie jaki dopadł Polaków. Przecież utrzymanie zwierzaka kosztuje często niemałe pieniądze.

MMSilesia: Gorące tematy

Miś-pedofil na naszej-klasie

Soki z odzysku w marketach?

Omijajcie ulice Katowic!

Gliwiczanie są wściekli