Zobacz również: Co powiedział Jarosław Kaczyński o Śląsku? Zapytaliśmy mieszkańców: Ślązacy są oburzeni |
Podczas wczorajszych obrad sejmiku wojewódzkiego radni odeszli od garniturowej sztampy i wystąpili w oryginalnych t-shirtach. Koszulki przygotowała młodzieżówka SLD (Forum Młodych Socjaldemokratów w Katowicach), która chciała zneutralizować nieprzyjemne nastroje po ostatnich wydarzeniach na Śląsku i wprowadzić atmosferę pojednania. Nieformalne części garderoby, które zaproponowali głoszą bowiem „Jestem Polakiem i Ślązakiem” i prezentują obok siebie godła Polski i Śląska.
– Powodem naszej akcji są ostatnie wydarzenia, które możemy obserwować w mediach. Przedstawiciele PO i PiS kłócą się bez przerwy, nie mogąc zająć jednakowego stanowiska w większości spraw – wyjaśnia Ewa Klekot, rzeczniczka Śląskiej Rady Wojewódzkiej SLD. – Koszulkami chcieliśmy przekazać, że wszyscy jesteśmy Polakami, a część z nas należy do śląskiej grupy etnicznej oraz że możemy istnieć we wspólnej zgodzie – tłumaczy.
Większość radnych z radością przyjęła niespodziankę, jaką przygotowała dla nich młodzieżówka SLD. – Bardzo zadowolony był Piotr Spyra czy Aleksandra Gajewska-Przydryga. Marszałek Adam Matusiewicz, podobnie jak Tomasz Tomczykiewicz, sami upominali się o koszulkę – mówi z zadowoleniem Ewa Klekot. – Planujemy nawet dodruk, bowiem jest więcej zainteresowanych – dodaje.
Większość radnych była zachwycona i koszulki założyła, jednak nie wszyscy. Z zastępu aprobujących jako jedyny wyłamał się Jerzy Gorzelik, wicemarszałek woj. śląskiego. – Bardzo ubolewamy, że pan Gorzelik nie wyraził poparcia dla naszego pomysłu. Pomysł z koszulkami zrodził się spontanicznie, jednak był przyjaznym gestem. Bardzo żałujemy, że wicemarszałek odmówił założenia koszulki. Stwierdził jednak, że jest tylko Ślązakiem – mówi z rozczarowaniem rzeczniczka. - Jerzy Gorzelik nie chciał przyjąć koszulki ponieważ zgadza się tylko z połową treści na niej zamieszczonej. Jeśli na koszulce widałby napis: "Obywatel Polski narodowości śląskiej" to pewnie prezent by przyjął. W tym przypadku pozostał wierny swoim przekonaniom - mówi Michał Buchta, asystent wicemarszałka Gorzelika.
– To dość dziwne działanie. Prawdopodobnie ma na celu przyciągnięcie uwagi, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów, jednak będzie to efekt krótkotrwały. Partia próbuje iść tropem ostatnich kontrowersyjnych wystąpień Jarosława Kaczyńskiego, by zaznaczyć się w sporze. Przyjmuje tylko łagodniejszy sposób – przedstawia swoją opinię w tym temacie Tomasz Słupik, politolog UŚ.
Podobne artykuły: |
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?