Sosnowiec: Będzie referendum w sprawie podatku śmieciowego

Po poprzedniej sesji Rady Miejskiej wydawało się, że los referendum, które ma odbyć się podczas wyborów do Europarlamentu jest przesądzony. Kierownik Biura Rady Miejskiej w Sosnowcu mówiła:

- Radni nie podjęli uchwały w sprawie referendum. Zabrakło bezwzględnej, wymaganej większości, czyli 15 głosów na tak. Projekt poparło 12 radnych – mówi MM Silesii Elżbieta Nawrot, kierownik Biura Rady Miejskiej w Sosnowcu.

Decyzję radnych, skrytykował wtedy Tomasz Jamrozy, przewodniczący klubu radnych PO, inicjatorów pomysłu. Zaznaczył również, że nie będzie już czasu, by ponownie zgłosić uchwałę pod głosowanie, przed wyborami.

- Mieszkańcy wysyłali skargi do radnych w sprawie śmieci. Chcieliśmy się tym zająć choć pomysł takiej uchwały leżał w urzędzie od 10 lat i nikt się nią nie interesował - mówi MM Silesii Tomasz Jamrozy, przewodniczący Klubu Radnych PO w Sosnowcu. - Ale śmieci pozostaną tam gdzie są, choć merytorycznie projekt był bez zarzutów. W mojej ocenie to bierność prezydenta i jego zaplecza, a argumenty, że tą sprawą zajmie się wkrótce GZM do nas nie trafiają. Będziemy bacznie się przyglądać działaniom prezydenta, który zapowiedział, że będzie dbał o czystość miasta. Postaramy się przygotować kolejne projekty, lub poczekamy na przyszłą kadencję, o ile wyborcy pozwolą nam dalej uczestniczyć w życiu politycznym miasta - dodaje Jamrozy.

Okazało się jednak, że starania Klubu PO przyniosły rezultaty i dziś w Urzędzie Miejskim odbyła się XLII nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, której jedynym punktem było rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum, dotyczącego akceptacji przez mieszkańców odpłatnego przejęcia przez Gminę Sosnowiec niektórych obowiązków. Czyli referendum w sprawie „podatku śmieciowego”.

Podczas burzliwej sesji głos zabierało wielu radnych argumentując, że miasto nie jest przygotowane do przeprowadzenia wyborów do Europarlamentu wraz z referendum. Jednakże głosy sprzeciwu odpierali politycy PO tłumacząc, że debata w tej sprawie odbyła się na poprzedniej sesji, a teraz radni mają jedynie zagłosować. Po 2 godzinach wydawało się, że włodarze nie znajdą porozumienia. Wobec czego przewodniczący Rady Miejskiej zarządził głosowanie nad przełożeniem obrad na inny termin, tłumacząc, że sesja jest nadzwyczajna i w tym czasie urzędnicy mają inne obowiązki, a dyskusje na sali komplikują im pracę. Radni uznali jednak, że należy kontynuować obrady. Ten stan rzeczy sprawił, że natychmiast podjęto decyzję o glosowaniu nad referendum.

Tym razem radni 18 głosami za, 6 przeciw i jednym wstrzymującym się przegłosowali uchwałę zgłoszoną przez Klub PO, zatwierdzając termin referendum na czerwiec. Wychodzący z sali włodarze nie ukrywali zdziwienia, że trzeba było zwołać kolejną sesję by przegłosować ten projekt.

MM Silesia p o l e c a: