Podróżni obcokrajowcy, tym których udało im się zatrzymać tłumaczyli, że nie mają przy sobie pieniędzy, a w samochodzie zabrakło im paliwa. Proponowali w zamian za pomoc atrakcyjny towar.
Oszukany klient pochodzi z Jaworzna. To miała być okazja. Naciągacze sprzedali mu sztuczną biżuterię w rzeczywistości z nic niewartego tombaku, przekonując, że jest wykonana ze złota.
70-letni mężczyzna za "złote" sygnety i łańcuszki zapłacił bagatela 600 złotych. Jak się później okazało, wartość biżuterii wynosi co najwyżej 10 złotych.
Nie on jeden dał się naciąć na podobne oszustwo. Według policji poza Mysłowicami, w ostatnim czasie doszło do kilku podobnych zdarzeń na terenie województwa. Policja przestrzega przed "okazjami". Nie wszystko złoto, co się świeci - nie dajmy się oszukać.
MMSilesia: Gorące tematy
Zamieszki w Zabrzu i pusty stadion Górnika | Remont ul. Mikołowskiej. Jak tu nie oszaleć?! | Ku przestrodze: Wielka tragedia w Radzionkowie | Niewiarygodne, ale prawdziwe. Drożej na A4! |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?