Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrzańskie Cheerleaderki nie pojadą na mistrzostwa? [Wideo]

Przemysław
Przemysław
Salta, szpagaty i dziesiątki gimnastycznych ewolucji, długie miesiące treningów i wyrzeczeń, na koniec wielki sukces, który okazał się kłopotem.

Cheerleaderki z Zabrza, jako jedyna polska drużyna, zakwalifikowały się do Mistrzostw Świata, które odbędą się w Stanach Zjednoczonych. Mistrzostw, na które mogą nie pojechać. Powód jak zwykle prozaiczny - brak pieniędzy.

Żmudne treningi zrobiły swoje i na wspaniałe akrobacje zabrzańskie cheerleaderki stać od dawna. Jednak na to, by pokazać je na mistrzostwach świata już nie. - To nas przekreśli, bo to jest jedyna szansa i więcej może się już nie powtórzyć - uważa Milena Skorupa, cheerleaderka.

Zobacz również: VIII Mistrzostwa Sosnowca Szkolnych Zespołów Cheerleaders [Foto]

Na eliminacje do mistrzostw cheerleaderek w Niemczech pojechały wbrew wszystkiemu. Po występach nocowały w namiotach, bo na hotel pieniędzy nie było. Dały radę: jako jedyna polska drużyna dostały szansę na udział w Mistrzostwach Świata w Stanach Zjednoczonych. I tu zaczęły się schody, bo na wyjazd potrzeba około 80 tysięcy złotych.

- Zapukamy do wszystkich drzwi, do urzędów, miasta czy wojewódzkiego. Jak nas wyrzucą drzwiami, to wejdziemy oczywiście oknami - zapewnia Natalia Ciupka, trenerka zabrzańskiego zespołu.

Tyle, że szybko zostały sprowadzone na ziemię. - Możliwości pomocy są minimalne dlatego, że dojazdy nie są objęte konkursami, nawet jakbyśmy chcieli dofinansować, gdyby te środki były, to wyjazd sam w sobie nie jest wielkim działaniem - przyznaje Czesław Zdechlikiewicz z Centrum Organizacji Pozarządowych w Zabrzu.

Zobacz materiał wideo Telewizji Silesia

To strzał do własnej bramki. Tak o braku pomocy dla cheerleaderek mówią w Górniku Zabrze. Dziewczyny tańczą w przerwach meczów tej drużyny i tu od dawna sprawdzają się na medal. - Cheerleadering jest traktowany jako sport poboczny, hobby i nikt tego nie traktuje poważnie - uważa Adam Satawinoga z Klubu Sympatyków Górnika Zabrze.

Jednak zabrzańskie cheerleaderki nadal ostro trenują, bo wierzą, że na mistrzostwa jednak pojadą. Choć nikt nie ukrywa, że motywacja do walki o trofea spada jak nigdy dotąd. - Gdybyśmy zdobyły to mistrzostwo, to zaraz by wszyscy przybiegli, ze my tu z Polski i tak dalej, a tak to się nami nie interesują - mówi Dajana Oziemkowska, cheerleaderka. Bo na razie zabrzańskie cheerleaderki mistrzowsko wcielają w życie zasadę: "co nas nie zabije - to nas wzmocni".


MMSilesia: Gorące tematy


Miś-pedofil na
naszej-klasie

Soki z odzysku w
marketach
?

Omijajcie ulice Katowic!

Gliwiczanie są wściekli
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto