Zobacz: Bezpieczeństwo studentów: uniwerek się zbroi |
Po tym jak na terenie miasteczka akademickiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach-Ligocie doszło do gwałtu na jednej ze studentek postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają kwestie bezpieczeństwa na innych śląskich uczelniach.
Miasteczko studenckie Politechniki Śląskiej w Gliwicach jest objęte monitoringiem tylko w niektórych miejscach. O porządek i bezpieczeństwo studentów dba tutaj przede wszystkim straż akademicka, która patroluje tereny zamieszkałe przez żaków. Ostatnio strażnicy musieli pracować intensywniej, ponieważ wciąż nie został zatrzymany gwałciciel-nożownik z Gliwic.
- Faktycznie z powodu tego, że w mieście pojawił się gwałciciel - straż akademicka zwiększyła swoje patrole, by jak najlepiej zadbać o bezpieczeństwo studentów. Mimo że nikt tu nie został zaatakowany, to w akademikach panowała straszna atmosfera - pewnie podobna do tej, jaka występuje teraz w Katowicach - wyjaśnia Paweł Doś, rzecznik Politechniki Śląskiej.
- Warto tutaj podkreślić, że studenci też sami wzięli sprawy w swoje ręce. Dzięki temu, że policja udostępniła portret pamięciowy gwałciciela, jego wizerunek był rozpowszechniany po całej uczelni. Studenci zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i poprzez maile oraz wiadomości na portalach społecznościowych przesyłali sobie jego wizerunek. Na terenie campusu zawisły także plakaty z podobizną napastnika - dodaje Doś.
Dodajmy, że w tym momencie Politechnika nie planuje podejmować dodatkowych działań związanych z bezpieczeństwem studentów, ponieważ w ostatnim czasie nie odnotowano żadnych innych poważniejszych incydentów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: | ||
Uwaga! Gwałciciel na ligocie | Studentki żyją w strachu | Rektora SUM: jest bezpiecznie |
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?