Podsumowanie kulturalne roku, czyli o czym warto pamiętać

Styczeń przede wszystkim obfitował w dobry humor i można było się do woli pośmiać  podczas Karnawału Komedii.

Warto też wspomnieć, że w styczniu Piotr Kupicha kompletował swój zespół do programu Bitwa na głosy, a setki utalentowanych piosenkarzy-amatorów przybyły  na Śląsk, żeby wziąć udział w castingu do programu Must be the music.

Luty za to przyniósł smutną nowinę dla fanów jazzu. Wtedy dowiedzieliśmy się, że słynny cykl koncertów Jazz i okolice został odwołany. Dlaczego? Dyrekcja Centrum Kultury Katowice twierdziła, że to impreza deficytowa, ale taki argument licznie wyśmiali internauci.

Dobrą wiadomość w lutym dostali jednak fani polskiego hip-hopu. Wtedy właśnie dowiedzieliśmy się, że powstaje film o Paktofonice. Przypomnijmy, że Fokus, Rahim i Magik tworzyli kultowy skład Paktofonika, którego płyta „Kinematografia” uznawana jest za klasykę, nie tylko w swoim gatunku. Historia Paktofoniki zmienia się, gdy kończy się tragiczną śmiercią Magika.

Marzec przyniósł nam wiadomość o tym, że Katowice pokryją się muralami. Festiwal sztuki ulicy czyli Street Art ruszył pełną parą. Jako jedne z pierwszych mogliśmy podziwiać graffiti „Tajemniczy Ogród” w przejściu podziemnym łączącym osiedle Gwiazdy z Bogucicami.

Jednak wszystkich niewątpliwie zelektryzował koncert Woodiego Allena, który swoją trąbką zaczarował Katowice. Kochamy jazz i zagramy dla Was najlepiej jak umiemy – mówił Woody Allen podczas koncertu w Katowicach.

W kwietniu huknęła wieść o tym, że Fokus będzie nagrywał z Dodą. Temat okazał się na tyle kontrowersyjny, że dyskusja o tym, czy Focus powinien zaśpiewać w duecie z Dodą jeszcze długo odbijała się echem.

W kwietniu też rozpoczęła się Lajera na Mariackiej, która aż do października co tydzień gwarantowała plenerową imprezę na obecnie najsłynniejszej ulicy w Katowicach.

Maj z całą pewnością może być okrzyknięty miesiącem totalnej inwazji studentów. Juwenalia bez wątpienia były największą imprezą na Śląsku, podczas której bawiło się tysiące studentów.

Nie można oczywiście zapomnieć o Toxicatorze, którzy przyciągnął tłumy fanów „ciężkich brzmień” techno.

Było też wydarzenie bez precedensu dla tych, którym znudziły się typowe koncerty. Negatyw postanowił zadziwić wszystkich i dał koncert na dachu Uniwersytetu Śląskiego.

Warto też wspomnieć o tym, że w maju każdy mógł zagrać w filmie o Paktofonice. Kilka tysięcy statystów wzięło udział w odtworzeniu kultowego koncertu w Spodku.

W czerwcu mogliśmy podziwiać efekty pracy nad pierwszym polskim niezależnym filmem 3D. Niestety premiera filmu się opóźniła i to Bitwa Warszawska została okrzyknięta pierwszą w Polsce, pełnometrażową produkcją zrealizowaną w  technologii 3D.

Miesiąc jednak nie okazał się najszczęśliwszym dla Katowiczan, gdyż miasto nie zdobyło nominacji do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Zwycięzcą okazał się Wrocław. Przypomnijmy, że We wrześniu 2009 roku w Katowicach oficjalnie podjęto decyzję o staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Konkurencja była ogromna, oprócz Katowic ten tytuł był obiektem pożądania również w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie, Toruniu, Warszawie i Wrocławiu.

Lipiec to niewątpliwie miesiąc wielkich wydarzeń – nie dość, że w WPKiW odbył się Festiwal Ryśka Riedla, to w Katowicach rozpoczęła się Tymczasowa Akcja Kulturalna, która zaowocowała szeregiem niesamowitych wydarzeń, jak chociażby postawienie jaskini na katowickim Rondzie.

Jednak lipiec to ewidentnie miesiąc należący do Bytomia. W tym czasie ruszyła 5 już edycja Bytomskiej Nocy Świętojańskiej pod znakiem opery Stanisława Moniuszki "Straszny Dwór".

Podjęto również pierwsze decyzje dotyczące przekształcenia dawnej kopalni Rozbark w Bytomiu w centrum sztuki i tańca.

W lipcu też dowiedzieliśmy się, że powstanie wyjątkowa i jedyna taka płyta, która stanie się podsumowaniem muzycznym Śląska – czyli Falami wydaje Sealesie!

Sierpień upłynął pod znakiem festiwali. Dwa najważniejsze i największe wydarzenia muzyczne czyli OFF Festival i Tauron Nowa Muzyka zgromadziły tysiące fanów szeroko pojętej alternatywy. Ludzie na te wydarzenia zjeżdżali się z całej Polski, a nawet zza granicy.

Sierpień zaskoczył też fanów muzyki elektronicznej. Po 7 latach w organizatorzy Soundtropolis przenieśli imprezę z Ogrodzieńca do Katowic. Zmiana lokalizacji wywołała falę dyskusji - dla jednych Soundtropolis stracił automatycznie swój sens.

Nie zapominajmy też, że w sierpniu na ekrany kin trafił śląski hit filmowy „Ewa”.

We wrześniu do Spodka zawitali ulubieńcy Rodrigueza i Tarantino czyli Tito i Tarantula. Za to październik to miesiąc, w którym już od 31 lat stolicą bluesa stają się Katowice. W tym roku nie było inaczej, kilka tysięcy fanów muzyki bluesowej przyjechało do katowickiego Spodka, aby bawić się podczas 31. edycji festiwalu Rawa Blues.

Listopad znów zaskoczył „kulturalnie”, a to dzięki Ars Cameralis. Jak widać Katowice to miasto "wielkich wydarzeń", nie znaczy to jednak, że dla tych bardziej kameralnych nie ma u nas miejsca. Do muzycznych wydarzeń trzeba także dopisać kolejną edycję Mayday!

W grudniu ostatecznie w Tychach stanął pomnik Ryśka Riedla.

</div>