Polonia Bytom na dnie tabeli

Polonia przegrała czwarty mecz z rzędu i spadła na ostatnie miejsce w tabeli. Jej szanse na utrzymanie są minimalne. Nie pomogła zmiana trenera, ponieważ dzień przed spotkaniem z Lechem Roberta Góralczyka zastąpił Dariusz Fornalak, który cztery lata temu wprowadził bytomian do ekstraklasy.

Kolejorz wyszedł na prowadzenie w 36 minucie, kiedy rzut wolny wykonywał Jakub Wilk. Jego uderzenie z trudem wybronił Seweryn Kiełpin, ale przy dobitce zawodnika Lecha nie miał już nic do powiedzenia. Co gorsza Polonia od 55 minuty musiała grać w osłabieniu, kiedy czerwoną kartkę zobaczył Adrian Chomiuk. Obrońca sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Możdżenia.

Mimo wszystko gospodarze mogli doprowadzić do wyrównania, ale stuprocentowej okazji nie wykorzystał Marcin Radzewicz. To się zemściło, bo odpowiedź Lecha była bardzo szybka i na 2:0 w 81 minucie podwyższył, dopiero co wprowadzony na boisko Semir Stilić.

Polonię stać już było tylko na honorowe trafienie autorstwa Radzewicza. Mimo przegranej Dariusz Fornalak wciąż wierzy w możliwość uniknięcia degradacji.

- Dopiero kiedy znaleźliśmy się pod ścianą z chłopaków zeszło napięcie i zaczęliśmy grać wyrównany mecz. Niedużo zabrakło, aby przy ryzykownej grze w obronie i szczęściu wywalczyć jeden punkt. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak jechać do Warszawy i walczyć o trzy punkty - powiedział po meczu szkoleniowiec Polonii.

Bytomianie, by utrzymać się w ekstraklasie muszą wygrać z Legią oraz liczyć na porażki bezpośrednich rywali - Cracovii i Arki Gdynia.

Polonia Bytom - Lech Poznań 1:2 (0:1)
Bramki: Radzewicz 90 - Wilk 36, Stilić 81

Polonia: Kiełpin - Chomiuk, Killar (46. Kobylik), Żytko, Król - Barczik, Tymiński, Hanek, Bażik (59. Vaszczak), Jarecki (62. Radzewicz) - Drozdowicz

Lech: Burić - Wojtkowiak, Bosacki, Wołąkiewicz, Henriquez - Kiełb, Murawski, Injac, Możdżeń (80. Stilić), Wilk (62. Mikołajczak) - Rudnevs (67. Ślusarski)

Żółte kartki: Bażik - Możdżeń, Wojtkowiak
Czerwona kartka: Chomiuk (55)
Widzów: 3000