MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Powódź w Makoszowach. Woda opada, zaczyna się liczenie strat [NOWE ZDJĘCIA + Wideo]

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Obniża się poziom wody w Kłodnicy i rozlewisku, które zatopiło m.in. ulicę Legnicką w Zabrzu. Wysokowydajne pompy wylewają wodę z powrotem do koryta rzeki.

Aktualizacja z 22.05.2010, z godziny 12:00
Słońce mocno świeci, jest wysoka temperatura, woda w zalanej dzielnicy gwałtownie zaczyna opadać. Pojawiają się pierwsze zalane tereny  oraz prowizoryczna droga, którą usypano dla ciężkiego sprzętu, ratującego wały. Zdjęcie z Makoszów po wielkiej wodzie wysłał do nas internauta Staw6.


Fot. Staw6


Aktualizacja z 21.05.2010, z godziny 10:50

Sytuacja nie uległa zmianie, w dalszym ciągu wały przeciwpowodziowe na rzece Kłodnica w wielu miejscach przeciekają. Trwa podwyższenie obwałowania rzeki Kłodnicy oraz uszczelnienie wałów. Zamknięty został most dla ruchu pieszego i kołowego, wypompowywana jest woda z zalanej drogi dojazdowej do chronionych obwałowań.


Aktualizacja z 20.05.2010, z godziny 17:40


Poziom rozlewiska na ulicy Legnickiej obniża się. Skutecznie pracują wysokowydajnościowe pompy, na miejscu działa też transporter pływający. - W porozumieniu z Radą Dzielnicy Makoszowy na skrzyżowaniu ulic Legnickiej i Szymały w oznakowanym pojeździe Straży Miejskiej działa całodobowy punkt informacyjny - informuje Dariusz Krawczyk z zabrzańskiego magistratu.

Na piątek przewidziano kolejne spotkanie sztabu kryzysowego.


fot. Przemek Czuba

fot. staw6

Aktualizacja z 20.05.2010, z godziny 9:30


W Zabrzu-Makoszowach sytuacja bez zmian. Mieszkańcy, strażacy i wojsko nadal próbują ratować pozostałą część dzielnicy przed naporem wody. Stan wału jest coraz gorszy. Do wczorajszego popołudnia nadal nie docierał tam ciężki sprzęt, brakowało już worków z piaskiem.

- Siedzimy tu bezczynnie, bo nic nie można robić - mówili nam wczoraj pracownicy firmy Pol Aqua, których ściągnięto do pracy na uszkodzonym wale.

Nie kończą się za to wysiłki na brzegu rozlewiska przy kościele. Tam nadal trwa walka z czasem. Wszystko jednak wskazuje, że poziom wody w zalewisku, które przykryło domy i spory fragment ulicy Legnickiej już się nie podnosi.

- Na miejsce akcji przeciwpowodziowej w Zabrzu-Makoszowach sprowadzany jest specjalnej konstrukcji most. W środę wieczorem uruchomiona została wysokowydajna pompa pochodząca z Czech. Jest to kolejne tego typu urządzenie pracujące na podtopionym terenie. Poziom wody w Kłodnicy jak i w rozlewisku na ul. Legnickiej od kilku godzin nie ulega zmianie - poinformował w czwartek rano sztab kryzysowy.

- Znacząco ubywa wody zarówno w Kłodnicy jak i na rozlewisku. W ciągu nocy poziom rzeki obniżył się o ok. 50 cm (w ciągu doby o ok. 1 metr). Zamontowana wczoraj przez czeskich strażaków wysokowydajna pompa (o przepustowości 1000 l/sek.) spowodowała znaczące przyspieszenie akcji przepompowywania wody z rozlewiska do Kłodnicy. Na miejscu pracuje również zatapialna pompa szlamowa o przepływie 200 metrów sześciennych na godzinę oraz 5 pomp spalinowych - czytamy w najnowszym komunikacie.



Aktualizacja z 19.05.2010, z godziny 14:30

Ciężki sprzęt nadal nie dociera do koryta rzeki. Niemożliwe jest więc umacnianie wału przeciwpowodziowego. Dzieje się tak, mimo całonocnych wysiłków, by w rozlewisku utworzyć kamienną drogę.

Obniża się za to poziom wody w nękającej Makoszowy rzece.

- Poziom Kłodnicy w porównaniu z dniem wczorajszym obniżył się o ok. 30 cm. Jednocześnie powiększa się rozlewisko, które powstało na ul. Legnickiej w wyniku przesiąkania wałów przeciwpowodziowych - informuje Dariusz Krawczyk z zabrzańskiego magistratu.

Nadal brana jest pod uwagę ewakuacja mieszkańców zalanych domów. W każdej chwili będą oni mogli skorzystać z przygotowanych na terenie Zabrza miejsc noclegowych.

Strażacy próbują także przepompowywać wodę z obszaru dotkniętego powodzią do koryta rzeki.




Aktualizacja z 19.05.2010, z godziny 8:30

W Makoszowach kolejną noc trwała walka o utrzymanie północnego wału Kłodnicy. Wieczorem ciężki sprzęt nie był już w stanie dojeżdżać do brzegu rzeki, jednak na mocno zalanej ulicy Legnickiej usypano specjalną drogę z kamieni, która umożliwiła ponowny dojazd.

- W porównaniu do sytuacji z wczorajszego wieczora poziom wody na rzece obniżył się o ok. 10 cm. Powiększyło się jednak rozlewisko na ul. Legnickiej. Na miejscu pracuje ciężki sprzęt. Działają też 3 pompy o dużej mocy. Trwają przygotowania do uruchomienia kolejnych - relacjonuje Barbara Chamiga z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności UM Zabrze.

W Makoszowach powstaje nowy wał, który ma uchronić przed zalaniem kolejne domy w dzielnicy. Przypomnijmy, woda sięgająca na wysokość znaków drogowych dotarła już do kościoła. Przeciek pod wałem wciąż się powiększa. Tereny przylegające do wału - ulice: Oświęcimska, Rybna, Szymały i Legnicka zniknęły w odmętach regularnej powodzi.



Aktualizacja z 18.05.2010, z godziny 22:30

Wciąż nie kończy się dramat mieszkańców Makoszów. Woda podeszła już bardzo daleko w głąb ulicy Legnickiej. Mieszkańcy wspomagani przez wolontariuszy, strażaków i wojsko starają się stawić opór nieubłaganemu żywiołowi.

- Robimy, co się da. To już tyle godzin, a wody ciągle przybywa. Ludzie są jednak silni psychicznie i robią swoje - mówi nam jeden z mężczyzn pracujących przy napełnianiu worków piaskiem.

Niestety od około 20:00 do przeciekającego wału nie mogą docierać wielotonowe kopary. Woda jest już tak wysoko, że skutecznie to uniemożliwia.

Ekipa pracująca w Makoszowach skupia się więc na usypaniu kamiennej drogi do wału. Proces ten jest bardzo czasochłonny i czyni walkę z powodzią jeszcze bardziej dramatyczną.



Aktualizacja z 18.05.2010, z godziny 16:30

- Z informacji uzyskanych o godz. 15.30 wynika, że poziom wody na rzece Kłodnicy się stabilizuje, a lokalne podtopienia są wynikiem przesiąkania wałów. Najbardziej zagrożeni są mieszkańcy ulicy Oświęcimskiej, Styki i Rybnej, które zostały podtopione. Znajduje się tam 35 budynków z ok. 70 lokatorami. Sztab antykryzysowy proponuje osobom tym zakwaterowanie w miejscach hotelowych znajdujących się w dyspozycji miasta. Na razie ze schronienia skorzystało 29 osób - informuje Barbara Chamiga z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności.

Niestety nie udało się uchronić przed podtopieniem domów przy ulicy Legnickiej i ulicach przyległych. Wielu mieszkańców opuściło je jeszcze w poniedziałek wieczorem.

Wał na Kłodnicy od strony Makoszów jest stale wzmacniany kolejnymi workami z piaskiem.



Aktualizacja z godziny 21:30

Niestety tuż po godzinie 21 woda przelała wały

i zaczęła wdzierać się do domostw. Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Ewakuowane rodziny noc spędzą w zabrzańskich hotelach - między innymi w hotelu "Pogoń".


- Mimo wysiłków wszystkich służb  uczestniczących w akcji woda bezustannie przybiera a w niektórych miejscach brakuje zaledwie 20-30 cm do wyrównania z górnym poziomem wału. Przy wałach  od strony Przyszowic widać pełną determinację w walce z żywiołem - tu bardzo mocno zaangażowali się sami mieszkańcy. Od strony wałów makoszowskich tempo  działań nieznacznie spadło - prawdopodobnie przyczyną jest mniejsza częstotliwość dowozu kamienia do umacniania i rozbudowy wałów - co daje się zauważyć po mniejszej liczbie przyjeżdżających ciężarówek.

Sporadycznie można spotkać mieszkańców pomagających służbom mundurowym - tu ofiarnie działają głównie strażacy, strażnicy miejscy i ochotnicy z PCK, którzy dostarczyli worki na piasek używany do umacniania wałów- Z Makoszów relacjonuje dla nas Grzegorz Musiał. Oto jego zdjęcia:




Aktualizacja z godziny 19:00

Relację z zalewanej dzielnicy przysłał do nas Łukasz Wojas, który twierdzi, że część mieszkańców jest ewakuowana. Zobacz artykuł Łukasza.

Na naszą skrzynkę [email protected] natomiast napisał Grzegorz Musiał, mieszkaniec Makoszów, uczestniczący w akcji ratunkowej.

- Jeszcze o 17.00 wały wzdłuż mostu przez Kłodnicę w Makoszowach przeciekały w kilku miejscach ale były całe. Ekipy budowlane systematycznie podnosiły ich wysokość dosypując kamień, który jest utwardzany walcami. Wojsko umacnia wały za pomocą worków z piachem.
Od ok godz 17.00 opady deszczu znacznie osłabły i jeśli taka pogoda utrzyma się do rana a ekipy budowlane będą nadal umacniać wały to mamy szansę - trzeba jednak pamiętać, że poziom lustra wody w Kłodnicy jest bardzo wysoki, znacznie powyżej poziomu terenu, gdzie znajdują się zabudowania mieszkalne a ciśnienie działające na wały jest ogromne.
Druga kwestia to jakość tych wałów - nigdy nie były one w dobrym stanie i jeszcze w marcu tego roku zostały również awaryjnie podwyższone - znów praktycznie w ostatniej chwili, przez tak długi okres niższe warstwy wałów mogły wyraźnie zamoknąć o czym świadczą przesiąki wody na łąkach poniżej wałów. Mamy jednak nadzieję, że dzięki Bożej Opatrzności przetrwamy zbliżającą się noc.




Aktualizacja z godziny 16:00

Woda wciąż przecieka przez wał. Niestety ten został przerwany na wysokości Stawów Makoszowskich, pomiędzy dwoma zagrożonymi dzielnicami, gdzie Kłodnica wylewa się do lasu. To dobra i zła wiadomość. Dobra, bo część wody nie wyleje się do dzielnic, zła, bo oznacza to, że wał jest coraz bardziej nasączony wodą i słabnie.Z wodą walczą strażacy, wojsko, mieszkańcy oraz... górnicy okolicznej kopalni Sośnica-Makoszowy i ratownicy górniczy z CSRG w Bytomiu.




Aktualizacja z godziny 12:30:

Coraz więcej wody przelewa się przez nieszczelny wał przeciwpowodziowy. Na miejscu pracują strażacy, żołnierze i ciężki sprzęt. Zespół kryzysowy postanowił, że wał oddzielający Kłodnicę od Makoszów należy podnieść. Część domów w Makoszowach została już podtopiona.

Mieszkańcy nie chcą się na razie ewakuować. Zalaniem zagrożone są dwie dzielnice: Makoszowy i Kończyce. Jeśli do tego dojdzie, służby ratunkowe będą zmuszone ewakuować co najmniej 2 tysiące osób.


Informacja z godziny 9:00:

Trzydzieści centymetrów - tyle dzieli mieszkańców Zabrza-Makoszów od zalania. Od godziny 17:00 w niedzielę strażacy próbują wzmacniać wał przeciwpowodziowy na Kłodnicy. Z marnym skutkiem.

Niebezpiecznie wysoki jest też poziom wody w potoku Kochłówka, który płynie dosłownie między domami mieszkalnymi...

- Już tak mieliśmy w 1985 i 1997 roku. Wtedy zalało nam domy i była katastrofa. Mam nadzieję, że tym razem uda się to jednak oddalić - mówi MM Silesii jeden z mieszkańców Makoszów, który z niepokojem spogląda na przeciekający wał usypany ze żwiru, wzmocniony workami z piaskiem.

- Mieszkam tu od ośmiu lat i takiej sytuacji nie pamiętam. Już wczoraj myślałyśmy z córką, że będziemy musiały jechać do rodziców i zostawić dom. Na razie czekamy. Nikt nas o niczym nie informuje. Nie wiemy, jak to się dalej potoczy - żali się pani Wanda, której dom stoi przy ulicy Szymały.

Na pomoc mieszkańcom ruszyli strażacy, którzy robią co mogą, by nie dopuścić do zalania domów.

- Walczymy tu od wczoraj, ale z jakim skutkiem, widać gołym okiem. Na razie wody nie przybywa. Konieczne będzie jednak nadsypanie wału, który jest na tę chwilę za mały - relacjonuje Sławomir Rak z PSP w Zabrzu.

W Urzędzie Miasta zebrał się sztab kryzysowy, który ma zdecydować, jak zaradzić niebezpiecznej sytuacji w Makoszowach.

- W Makoszowach ewakuowanych zostało na razie siedem osób. Wielu ludzi nie daje się na to namówić. Dla nich podstawione zostały autobusy z jedzeniem i ciepłymi napojami. W razie potrzeby, na terenie miasta w kilku hotelach czeka kilkadziesiąt wolnych miejsc noclegowych. Na miejscu stale pracuje Główny Inżynier Miasta oraz eksperci ze straży pożarnej - mówi w rozmowie z MM Silesią Dariusz Krawczyk, naczelnik Wydziału Kontaktów Społecznych UM w Zabrzu.

POWÓDŹ W WOJ. ŚLĄSKIM - NA ŻYWO | MAKOSZOWY | GLIWICE | KALETY | PRZYSZOWICE | CZECHOWICE | BIERUŃ | BIELSKO | MYSŁOWICE | TYCHY

+ Nasza MAPA / + Wywiad z EKSPERTEM / Piszcie na [email protected] |
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto