Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zniknął grób wojenny, którego... nie było

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Sprawdzamy, dlaczego z Zabrza-Zaborza zniknął charakterystyczny pomnik z trzema betonowymi postaciami, a grób wojenny przestał nim być.

Przed niespełna dwoma laty pisaliśmy o pewnym miejscu pamięci, a przynajmniej tak sklasyfikowanym w ewidencji Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego pomniku w Zabrzu-Zaborzu. Jak się okazuje, po trzech betonowych postaciach stojących na solidnym cokole nie ma już śladu. Dlaczego? To właśnie wyjaśniamy...

Miejsce (nie)pamięci

Skwer, w którego centrum stał kilkumetrowy pomnik z betonowymi postaciami to według wskazań Ewidencji Miejsc Pamięci Województwa Śląskiego „Grób zbiorowy wojenny żołnierzy Armii Czerwonej poległych podczas wyzwalania dzielnicy Zaborze i Biskupice”. Tyle ewidencja. Rzeczywistość bywa jednak przewrotna.

Jeszcze przed nieco ponad rokiem przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego byli oburzeni faktem, że pomnik upamiętniający ofiary II wojny światowej jest zdewastowany, że miasto Zabrze o niego nie dba. Skwer przyciągał drobnych pijaczków i małolatów, którzy mogli tu bezkarnie palić. Chętnie też wyprowadzali tu swoje psy mieszkańcy Zaborza.

W grudniu 2009 roku rada miasta Zabrze podjęła uchwałę, która przesądziła o losie tego miejsca. Pomnik i skwer w obecnej postaci miał zostać zlikwidowany, bo… nie ma tu żadnego grobu!

Skąd ta zmiana?

- W tym miejscu faktycznie, przed wielu laty, jeszcze w trakcie ostatnich dni wojny pochowano żołnierzy walczących z niemieckim wojskiem na terenie Zaborza i Biskupic. Później jednak ciała ekshumowano i przeniesiono na radziecki cmentarz w Bielsku-Białej – wyjaśnia Joanna Janecka, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Katowicach.

Skąd więc zgoła odmienna od tej opinii adnotacja w rejestrze miejsc pamięci? – Tu najwyraźniej przed laty, gdy zmieniał się ustrój i przekazywano nam dokumenty, zaszła pomyłka. Ktoś określając ten skwer, odniósł się do jego przeznaczenia w końcówce wojny, nie uwzględniając, że grób został przeniesiony – wyjaśnia zawiłą historię zaborzańskiego skweru pani Joanna.

O ile, sprawa „anulowania” statusu miejsca pamięci jest już klarowna, nadal nie wiadomo, kto i dokąd zabrał pomnik… Ale i to udało nam się bez trudu ustalić.

Robota na zamówienie

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o powstałym w Rudzie Śląskiej, tuż przy granicy z Zabrzem, Muzeum PRL-u. I właśnie tam, niespodziewanie przeniesiono ciężką rzeźbę z betonu i stali.

- Dzięki uprzejmości władz Zabrza mogliśmy przyjąć do naszej kolekcji PRL-owskich pomników dwie rzeźby, które dotąd ozdabiały miejską przestrzeń. Poza popiersiem znanego ze starych 50-złotówek Karola Świerczewskiego, trafiły do nas betonowe figury z pomnika poświęconego „Bohaterom Walk o Wolność i Socjalizm” z Zaborza – wyjaśnia Monika Żywot, kierująca nowym muzeum.

W sprawie zniknięcia zabrzańskich pomników swój udział mają także radni Prawa i Sprawiedliwości. To na ich wniosek w mieście rozpoczęto proces tzw. dekomunizacji. – Nie jesteśmy bandą oszołomów walczących z postsowieckimi symbolami. Zależało nam po prostu na zmianie charakteru miejsc, w których do 1989 roku hołd składano komunistom. Dzięki temu Park Świerczewskiego zmienił nazwę na Park im. Rotmistrza Witolda Pileckiego – wyjaśnia nam Dariusz Dragon, członek Rady Miasta Zabrze.

Radny tłumaczy, że pomnik w Zaborzu już dawno przestał pełnić swą rolę i zagrażał bezpieczeństwu mieszkańców. – Ta konstrukcja nie trzymała się najlepiej. Teraz stoi na solidnej betonowej podstawie i uzupełnia kolekcję w ciekawym muzeum – dodaje radny.

Zanim radni zdecydowali o przeniesieniu pomnika, na wniosek ich oraz reprezentantów klubu SLD sprawę mającego znajdować się tu grobu zbiorowego żołnierzy radzieckich wyjaśnił Polski Czerwony Krzyż.

- Przedstawiciele tej organizacji wystawili dokument, który potwierdził, że w tym miejscu grobów już nie ma – ucina wszelkie spekulacje Joanna Janecka z Urzędu Wojewódzkiego.

Będzie piękny park?

- Nam zależy, by w Zabrzu nie brakowało miejsc do spacerów i wypoczynku. Czekamy aż zakończy się budowa Drogowej Trasy Średnicowej i będziemy mogli zająć się uporządkowaniem skweru w Zaborzu. To będzie tylko z korzyścią dla mieszkańców. Dotychczas miejsce niszczało – zaznacza Dariusz Dragon.

Zaborze to dzielnica licząca ponad dwadzieścia tysięcy mieszkańców. Wokół betonowych bloków, ulic i parkingów nie ma zbyt wiele zieleni. Inicjatywa zmiany charakteru miejsca pamięci, o którym i tak nikt nie pamiętał zapowiada się więc bardzo obiecująco. Oby tylko radni nie zapomnieli…


HISTORIA, LUDZIE, ZABYTKI



od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto